Przyznam, że ta żyrafa była dla mnie przedmiotem eksperymentów. Próbowałam znaleźć sposób na uniknięcie niezbyt estetycznych moim zdaniem "schodków" przy zmianie kolorów. Jest to bardzo widoczne, kiedy dziergamy nie łącząc rzędów. Niestety zwykłe dzierganie w okrążeniach, kiedy łączymy koniec i początek rzędu także powoduje powstanie brzydkiego "szwu".
Próbowałam metody, którą znalazłam na PlanetJune: invisible join, tam gdzie zmieniałam kolor i non-cut join tam gdzie kontynuowałam szydełkowanie danym kolorem. Dodatkowo rozpoczynając nowy kolor przesuwałam pierwsze oczko (o jedno lub dwa oczka w bok) aby jeszcze bardziej zminimalizować ewentualny "szew".
Poniżej zdjęcie przedstawiające kilka pierwszych rzędów brzuszka:
Opis wykonania po angielsku