Nadszedł czas prezentacji frywolitkowych motylków, które były tematem naszego trzeciego zadania w ramach wspólnej nauki frywolitki. Muszę jednak przyznać, że znowu troszkę oszukałam bo nie zrobiłam motylka tylko ważkę. Motylki robiłam nieco wcześniej, a wśród przygotowanych przez Renię propozycji moją uwagę zwróciła ważka.
Moja oczywiście różni się od oryginału, ponieważ jest robiona na szydełku. Nie mam więc pikotków na łuczkach.
Wzór na ważkę znajdziecie tutaj, ale uwaga, bo na schemacie jest o jedno kółeczko więcej niż na zdjęciu (chodzi o dolne skrzydełko).
Dopiero od niedawna próbuję swoich sił w frywolitce szydełkowej i mam jeszcze czasem problemy z przeciąganiem szydełka. To jest najtrudniejszy etap w tej technice. Wszystko inne jest o wiele prostsze w porównaniu z frywolitką igłową i frywolitką czółenkową. Nie trzeba np. odmierzać nitki, robimy od razu - z kłębka.
Jeśli chodzi o to nieszczęsne przeciąganie to zauważyłam dwie rzeczy:
1. Dużo łatwiej jest przeciągać nitkę, kiedy oczka na szydełku nie są ściśnięte. Ja robiłam ten błąd, że kiedy przesuwałam oczka na początek szydełka to za bardzo je ściskałam. Oczka były za blisko siebie i podczas przeciągania szydełko zahaczało o te oczka, które próbowały "wchodzić" pod sąsiednie oczka.
2. Bardzo wiele zależy od samego kordonka. Wydawało mi się, że łatwiej będzie się uczyć na grubszym kordonku, ale ważkę robiłam ze znacznie cieńszego kordonka, mocno splecionego i nie miałam prawie żadnych problemów z przeciąganiem.
Filmiki na ten temat znajdziecie tutaj i tutaj (polecam szczególnie ten drugi - jest w języku angielskim ale zawiera dużo cennych wskazówek).
Pozdrawiam!
Efekt końcowy świetny! Śliczna ważka!
OdpowiedzUsuńWażka piękna, bardzo ładna. I kółeczka odwrócone w niej widzę. Dochodzisz do perfekcji :-)
OdpowiedzUsuńMimo, że to nie motyl możemy Ci zaliczyć ten odcinek :-) Jutro kolejny temat. Pozdrawiam serdecznie :-)
Bardzo mi się podoba, śliczna jest :)
OdpowiedzUsuńŚliczna jest ta ważka.
OdpowiedzUsuńChętnie zapisałabym się na jakiś kursik z tych różnych technik frywolitki.
Serdecznie pozdrawiam Dorota
Prawdę mówiąc do tej pory słyszałam tylko o frywolitkach czółenkowych, ale skoro można szydełkiem to może jest dla mnie szansa :) Piękna ważka!
OdpowiedzUsuńCudna ta ważka :)), podziwiam za precyzje :)). Świetny post ale jakoś chyba się nie odważę :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna jest ta ważka, efekt rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńważka wyszła rewelacyjna!! ja robię igłą- szydełkiem nie próbowałam i chyba nie będę eksperymentować,ale fajne jest to że można robić tym czym nam odpowiada:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko:)
Nie będę oryginalna i też powiem, że ta ważka jest śliczna, ja z resztą bardzo lubię oglądać frywolitkowe robótki choć sama jeszcze żadnej nie popełniłam, ale już planuję, że może coś się zmieni w tym temacie w długie zimowe wieczory:)) Pozdrawiam Kasia:))
OdpowiedzUsuńOjej przez te problemy z bloggerem przegapiłam aż dwa Twoje posty. Serwetka jest cudowna, kosmetyczka bardzo efektowna a ważka robi mega wrażenie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetnie Ci wyszła ta ważka :). Rewelacyjnie wychodzą Ci te frywolitkowe cuda :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ważka wygląda super! Podoba mi się i kolor i wykonanie.
OdpowiedzUsuńAle super!!!!! Świetna!
OdpowiedzUsuńwłaśnie to przeciąganie mnie dobijało i przerzuciłam się na igłę :) Muszę znowu wrócić do frywolitki:)Ważka wspaniale Ci wyszła!!!!
OdpowiedzUsuńPrześliczna ta ważka, taka lekka i filigranowa.
OdpowiedzUsuńWspaniała. Wzór w sam raz dla miłośników ważek jak ja, nawet nie próbuje bo nie umiem :)
OdpowiedzUsuńSwietna ważka. Frywolitek na szydełku nie próbowałam. Najlepiej idzie mi na igle.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ważki, a ta jest piękna :) Zajrzyj też na mojego bloga :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Maria
Przepiękna ważka!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:))
Ważka wyszła Ci prześliczna:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba Twoja ważka. Frywolitka to kusząca technika - tyle supełków! ;)
OdpowiedzUsuńWażka piękna, cała reszta o której piszesz - czarna magia hihi. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńRewelacyjna ważka :) cudna :)
OdpowiedzUsuńIt looks so pretty in blue!
OdpowiedzUsuńI like it without the picots on the chains.