Na stronie Teddys-Handarbeiten znalazłam sposób jak zrobić dwa kółeczka, jedno pod drugim. Rozszerzyłam tą metodę na większą ilość kółeczek. Niestety ograniczeniem jest tutaj długość szydełka. Mnie udało się na szydełku 1,5 mm zrobić 5 małych kółeczek, po ich zrobieniu nie odcinałam nitki tylko zrobiłam kolejne kółeczka, tym razem zwrócone w drugą stronę. Później musiałam obciąć nitkę. Kolejne kawałki moich kółeczek odwróconych łączyłam podobnie jak łączy się pikotki (starałam się tylko nie wyciągać za mocno nitki aby nie zrobiła się za duża przerwa między kółeczkami). Cała różyczka składa się z trzech takich fragmentów.
Nie odcinałam na razie nitek bo może kiedyś najdzie mnie ochota aby gdzieś tą różyczkę przyszyć :) Mam już nawet pewien pomysł na serwetkę z frywolitkowymi różyczkami.
Gotowy kwiatek prezentuje się tak (korzystałam ze wzoru opracowanego przez Bean)
Etapy jego powstawania możecie zobaczyć tutaj:
Kawałkiem muliny w innym kolorze można zaznaczyć sobie miejsce, gdzie mają się kończyć poszczególne kółeczka.
Inny sposób zrobienia frywolitkowej różyczki, nie wymagający robienia kółeczek odwróconych podsunęła mi Klimjuu. W przypadku frywolitki szydełkowej łuczki są robione z oczek łańcuszka, ja zrobiłam na nich dodatkowo półsłupki żeby nie różyczka nie była zbyt wiotka. Nie zdążyłam wykrochmalić tego kwiatka, a niestety jest on z gatunku tych, które tego potrzebują.
Na zakończenie chciałam pochwalić się Wam słonikiem, którego wygrałam w ukrytej rozdawajce u Blondieenki. Czyż nie jest uroczy? Ja jestem nim zachwycona. :))
Piękne różyczki zrobiłaś. Metoda oszukanych kółeczek pomysłowa. Bardzo się cieszę, że jesteś uparta, bo dzięki temu są takie fajne efekty. Jutro nowy temat, nadal zapraszamy. A i poczęstuj się banerkiem ze wspólnego robienia kwiatka, bo Twój też tam jest.
OdpowiedzUsuńWygrany słonik jest cudny, gratuluję.
Pozdrawiam serdecznie :-)
Przepraszam jakich skromnych dokonań? różyczka wyszła pięknie, a o wykorzystaniu różyczki do serwetki sama myślałam ,ale nie lubię przestrzennych serwetek, dlatego odpuściłam:)
OdpowiedzUsuńDodaję przekierowanie do Twojej pracy:) i gratuluję słonika, ma uniesioną trąbę na szczęście:)
Pozdrawiam cieplutko i miłego wieczorku:)
Jesteś niesamowicie pomysłowa!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ja zupełnie nie wiem o czym piszesz ;) ale różyczkamnie zachwyca!!! Słonik śliczny, gratuluję wygranej :)
OdpowiedzUsuńOd zawsze bardzo podobają mi się frywolitki, choć nie umiem ich robić... eh, może się uda nauczyć :) Twoje są śliczne :)
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowicie zdolna i pomysłowa. Przepięknie wychodzą Ci te frywolitki. Różyczki są fenomenalne.
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcie zrobiłaś słonikowi :) I cieszę się, że Ci się podoba.
Pozdrawiam
ślicznie wyglądają te różyczki :)
OdpowiedzUsuńTwoje prace są cudowne. Kocham szydełko, kocham frywolitki, chociaż tych drugich się dopiero uczę, umiem trochę czółenkami i igłą, ale mam nadzieję nauczyć się również szydełkowej. Zostaję u Ciebie na dłużej!!! dziękuję, że mnie odwiedziłaś na moim blogu. Jest mi niezmiernie miło. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTwoje prace są cudowne. Kocham szydełko, kocham frywolitki, chociaż tych drugich się dopiero uczę, umiem trochę czółenkami i igłą, ale mam nadzieję nauczyć się również szydełkowej. Zostaję u Ciebie na dłużej!!! dziękuję, że mnie odwiedziłaś na moim blogu. Jest mi niezmiernie miło. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwiększość wie, że mam bzika na punkcie róż - uwielbiam je w każdym wydaniu....a te wyglądają cudnie, na serwetce będą wyglądać cudnie.....
OdpowiedzUsuńPodziwiam robienie kółeczek odwróconych na szydełku:)! Różyczki wyglądają pięknie! A jakiego cudnego słonika dostałaś!!!! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękne te różyczki !
OdpowiedzUsuńNo i gratuluję wygrania słonika jest cudny:)
Różyczki wyszły bardzo ładnie. A słonik przeuroczy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Dorota
Podziwiam osoby, które robią takie maleństwa jak Twój słonik, jest prześliczny i przeuroczy. Ale bardzo podobają mi się też różyczki, nigdy takich nie widziałam, cudne!
OdpowiedzUsuńRóżyczki są piękne, chociaż jestem zupełnie zielona w temacie frywolitkowym, ale zawsze chętnie czytam różne nowości:)) A słonik rzeczywiście jest uroczy:)) Pozdrawiam Kasia:))
OdpowiedzUsuńCzerwona różyczka wygląda rewelacyjnie. Masz talent do tej frywolitki. Druga różyczka także wyszła bardzo ciekawie :). A słonik śliczny, gratuluję wygranej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ależ piękna ta różyczka! Bardzo mi się podoba. Jesteś mistrzynią frywolitki. A słonik jest boski. Sama myślę o wydzierganiu słonika. pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńRóżyczki są przepiękne ! Mistrzowskie wykonanie :)
OdpowiedzUsuńPrzecudne różyczki!!! Gratuluję wygrania słonika, jest boski!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Słonik jak z galerii Twoich zabawek. Taką różyczkę spróbuję udziergać, bo za typową frywolitkę się nie biorę. Ta technika mnie przerasta. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSłonik cudny jest.
OdpowiedzUsuńBeva te różyczki są cudne... Frywolitka na szydełku? nie miałam pojęcia ja tylko czółenkiem, ale mnie zachęciłaś na różyczki i szydełko...
OdpowiedzUsuń