W zeszłym tygodniu pokazywałam Wam moje frywolitkowe różyczki. Dzisiaj chciałam Wam zaprezentować te różyczki w nowej odsłonie. Tym razem na serwetce.
Po raz pierwszy próbowałam sama zaprojektować wzór serwetki. Proszę więc o wyrozumiałość. Serwetka jest bardzo prosta, żeby nie powiedzieć prostacka. Kosztowała mnie jednak trochę nerwów bo okazało się, że kordonek z którego robiłam jest brudny. I to nie ja go zabrudziłam. Ewidentnie było widać, że zabrudzenia powstały jeszcze przed nawinięciem na szpulkę. Większość z nich udało mi się sprać ale nie jest idealnie.
Czy Wam też zdarzają się takie felerne zakupy? Mogę zrozumieć, że czasem przytrafią się jakieś węzełki, ale żeby kordonek był brudny...
serwetka z różyczkami wyszła ślicznie! i do tego Twój własny projekt, no no:)
OdpowiedzUsuńSerwetka jest rewelacyjna, wcale nie wygląda na prostą, tylko na bardzo elegancką. Dodatkowo ta aranżacja z kwiatkiem frywolitkowym też śliczna.
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać Twojego motylka :-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Śliczna serwetka. Różyczki dodają uroku:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna serwetka wyszła, nie wszystko musi być skomplikowane. A to, że to jest Twój pierwszy projekt, to jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się jeszcze z brudnym kordonkiem, chyba miałaś po prostu pecha, albo ja szczęście do tej pory :) Mam nadzieję, że nie zdarza się to często.
Ależ piękne te różyczki!!!
OdpowiedzUsuńPierwsze koty za płoty, serwetka jest rzeczywiście prosta, ale z pewnością nie prostacka, a różyczki to taka kropka nad " i " i cudnie jest !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Serwetka z różyczkami prezentuje się bardzo ładnie:)I to na prawdę pierwsza????Super!
OdpowiedzUsuńO rety, ale cudo! Serwetka wygląda fantastycznie, wzór jak z dobrego czasopisma szydełkowego, wcale nie prostacka :-) Mnie zdarzyło się kiedyś kupić brudne włóczki, ale takie "z drugiej ręki", więc można się było tego spodziewać, też nie wyrabiałam nerwowo i musiałam prać :-)
OdpowiedzUsuńSerweta bardzo ładna :-) nie widzę zabrudzeń :-) nigdy nie spotkałam się z brudnym kordonkiem :-( węzełki owszem ...ale brudny ? a jakiej marki ?
OdpowiedzUsuńKupowałam kilka lat temu, banderola zaginęła więc nie jestem pewna ale na 80 % był to Cotton Fillet.
UsuńSerwetka jest fantastyczna, różyczki są prześliczne, jesteś dla siebie zbyt surowa ;)
OdpowiedzUsuńProsta nie znaczy prostacka! W żadnym razie! I jestem pod wielkim wrażeniem, że wzór wymyśliłaś sama. Bo ja mogłabym myśleć do końca świata bez efektu. Serwetka jest bardzo ładna, a te cudne różyczki przydają jej wiele uroku.
OdpowiedzUsuńPiękny projekt!
OdpowiedzUsuńa mnie się podoba - prosta? chyba niepowtarzalna:)
OdpowiedzUsuńTak jak napisała Erendis prosta nie znaczy prostacka! Serwetka jest bardzo ładna. Kordonek z supełkiem mi się zdarzał, ale brudny nigdy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco!
Wiele można powiedzieć o tej serwetce ale na pewno nie że jest prosta a tym bardziej prostacka. Moim zdaniem jest śliczna, oryginalna i bardzo efektowna. A w dodatku to Twój własny wzór więc myślę że możesz być szczerze z siebie dumna :).
OdpowiedzUsuńNo ja na brudny jeszcze nie trafiłam ale zdarzyły mi się już źle zwinięte, nierówne, z supełkami i z innym odcieniem na końcu motka. A ostatnio kupiłam taki, który chyba za mocno wybielili, nić jest sztywna i ostra aż palce bolały przy próbie dziergania, więc póki co leży i czeka na pomysł co z tym fantem zrobić.
Pozdrawiam serdecznie :)
Przecudna ta serwetka wyszła :) Uwielbiam takie klimaty. A różyczki dodały jej niesamowitej elegancji! Brawo za pomysł i wykonanie! :)
OdpowiedzUsuńpięknie wygląda połączenie tych frywolitek na serwetce!!! , która wcale nie jest ani prosta ani prostacka!!! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCudne te różyczki! Takie drobne, starannie wykonane, dokładne :)
OdpowiedzUsuńBuziaki.
Serwetka z różyczkami przecudna!!! Ślicznie się prezentuje i wspaniale wykonana!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Jaka prostacka? Piękna jest z tymi różyczkami! Prostacki to był co najmniej dystrybutor brudnego kordonka ;)
OdpowiedzUsuńSerwetka śliczna i dość oryginalna. te różyczki wyglądają przeuroczo.
OdpowiedzUsuńGorąco pozdrawiam Dorota
Przepiękna serwetka! Wzór wymyśliłaś świetny. Uwielbiam trójwymiarowe serwetki! Ta jest naprawdę zachwycająca.
OdpowiedzUsuńKurcze, raz też miałam całą, wielką szpulkę takiego kordonku. Wyglądało jakby byłą na nim rdza o.O . Niby tylko kropeczka, ale jednak i to przez calusieńką szpulkę. Nie udało mi się sprać tego czegoś, ani nawet wywabić wybielinką :( To mi się przydarzyło w białym MAXI.
Uściski!:)
Śliczna :-) Przepiękna serweta. Różyczki wyglądają przepięknie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Fantastyczne połączenie frywolitki i szydełka! Serwetka jest prześliczna, taka romantyczna... jestem pod wielkim wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńBoska serwetka. Pomyślałam o takiej okrągłej z 5-cioma różami :)
OdpowiedzUsuńJaka piękna! :-D
OdpowiedzUsuńJeju, ale oryginalnie! BArdzo mi sie podoba! :-)
OdpowiedzUsuńOryginalna , niepowtarzalna, jedyna! Po prostu piękna:)
OdpowiedzUsuńPrześliczny komplecik :)
OdpowiedzUsuń