Ostatnio przyplątał się do nas jakiś pech. Zaczęło się od problemów z samochodem, a skończyło na pogotowiu bo córce bardzo spuchł palec. Okazało się, że paluszek jest złamany. Bardzo się martwię, bo niunia skarży się, że jej gorąco w rączkę i chyba pojedziemy dzisiaj do lekarza.
A jeśli chodzi o robótki to chciałam Wam pokazać misię - baletnicę, która powstała na podstawie opisu Smarapple Creations. Misię zrobiłam z włóczki Jeans, a kwiatuszki z kordonka (chciałam, żeby były mniejsze).
Mam nadzieje, że pech już za wami i będzie teraz już tylko lepiej :) Misia śliczniutka :) A koci prezent wspaniały :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJa też mam nadzieję, że ten pech już się skończył.
Dużo zdrówka dla córeczki, a misia po prostu cudna. Takiej sukienusi tylko pozazdrościć.
OdpowiedzUsuńAdorables !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńBon week-end !
Anna
Oj, to faktycznie pechowo. Mam nadzieję, że niedługo będzie lepiej :).
OdpowiedzUsuńMisia wygląda słodko, z taką romantyczną nutką :)
Pozdrawiam serdecznie
Misia jest prześliczna :) Super kota żeś dostała :)
OdpowiedzUsuńMisia jest cudna. Taka słodka i milusia :)
OdpowiedzUsuń.... a kota zazdroszczę jak nie wiem co :)
Misia wygląda wspaniale w tej sukieneczce z falbankami :)
OdpowiedzUsuńMisia to prawdziwa i rasowa baletnica:D
OdpowiedzUsuńcudna jest!
pozdrawiam cieplutko i niech Was ten pech opuści
Misia cudna!!! Kotek też:)
OdpowiedzUsuńOby paluszek szybko się wyleczył.
Pozdrawiam:)
I misia, i kiciak przesłodki. Zdrówka dla córeczki.
OdpowiedzUsuńMisia jest urocza, kotek również! :)
OdpowiedzUsuńPiękna baletnica:)
OdpowiedzUsuńPrześliczna baletnica!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę dużo zdrówka dla córeczki :-)
Twoje zabawki zawsze są takie śliczne i urocze! Podoba mi się również kotek, którego otrzymałaś. Mam nadzieję, że paluszek lepiej się już czuje.
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu jestem zakochana w tej misiuni, ale robię sobie odwyk od różu :P
OdpowiedzUsuńSłodka Misiunia:) Oby paluszek córci szybko się wygoił:)
OdpowiedzUsuńCórci zdrowia życzę!!! Baletnica jest bardzo śliczna - słodziak i gratuluję kociaka :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNo kurczę, rzeczywiście pech:( Oby z palcem wszystko się skończyło dobrze. Pewnie stan zapalny się zrobił, co?:( Bidulka. Zdrowia życzę Twojej córci.
OdpowiedzUsuńMisia mi się bardzo podoba:)) Kotka dostałaś fajnego.
Buziaki!:))
Sama już nie wiem. Jak mieliśmy jechać do lekarza to niunia przestała się skarżyć. Ona jakoś tak przy mnie dużo marudzi i czasem nie wiem kiedy faktycznie ją boli, a kiedy tylko chce zwrócić na siebie uwagę.
UsuńOj, szkoda małego paluszka :( Może Misia podmucha i przyniesie pocieszenie? Fajna jest.
OdpowiedzUsuńMisia jak prawdziwa baletnica. Zdrówka życzę i cieszę się, że sprawiłam radośc. Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńSzybkiego powrotu do zdrowia życzę córeczce
OdpowiedzUsuńMisia baletnica cudowna
oby pech Cię jak najszybciej opuścił.
Misia jest urocza
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że z paluszkiem już wszystko dobrze. Trzymam kciuki za ten paluszek:) Panna misia jest piękna i cudnie wykończona:) Prezent dostałaś wspaniały:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna miśka! Cudnie szydełkujesz
OdpowiedzUsuńja się cały czas wprawiam ale zszywanie elementów sprawia mi jeszcze trochę kłopotu, wprawy mi trzeba ;)
Piękna misia i kotek uroczy!
OdpowiedzUsuńŚliczna misia :-) Miałaś świetny pomysł z delikatnymi kwiatuszkami - cudnie zdobią :-)
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia życzę Twojej córci.
Pozdrawiam serdecznie.
Cudowny miś <3
OdpowiedzUsuńZdrówka dla córeczki
Prześliczna ta misia:)
OdpowiedzUsuńI kotek milusi:) patrząc na niego od razu wiadomo kto go wykonał:)
piękne, piękne, piękne!!!
OdpowiedzUsuń