poniedziałek, 29 stycznia 2018

Turkusowo

Witajcie!
Niedawno miałam przyjemność testować wzór Laury Gillard na małego smoka. Smoczek jest niewielki (mieści się na dłoni) i ma ruchome łapki.





Udało mi się też stworzyć coś w ramach zabawy "Kocham frywolitkę". 
W pierwszej chwili, kiedy przeczytałam o fałszywych kółeczkach, stwierdziłam, że nie dam rady tego zrobić za pomocą frywolitki szydełkowej, ponieważ w tej technice nie ma "prawdziwych" łuczków tylko takie zwykłe, szydełkowe. Ale po krótkim namyśle stwierdziłam, że skoro Wy "oszukujecie" robiąc fałszywe kółeczka to ja też trochę oszukam i zrobię prawdziwe kółeczka. Zrobiłam więc zwykłe kółeczka ale nie zamykałam ich do końca, przed przeciągnięciem pętelki nakładałam na nią koralik. I w ten oto prosty sposób powstał breloczek, który już wesoło dynda przy kluczach. 
Inspiracją były oczywiście prace Muskaan i Justyny.






Pozdrawiam!

czwartek, 25 stycznia 2018

Drobiazgi

Witajcie!
Niedługo kończy się miesiąc i to już ostatni dzwonek aby zaprezentować swoje prace na temat "Kwiaty i inne drobiazgi". Ja przygotowałam piórko (wzór ze strony Poppy & Bliss) i kwiatka (wzór własny). Piórko już mi się gdzieś zawieruszyło...





Pokażę Wam też kartkę, którą przygotowałam na Dzień Babci. Kartkę zgłaszam na wyzwanie "Wymiatamy resztki".

Różyczkę wyhaftowałam na podstawie tego wzoru.


Moje muliny nie prezentują się tak ładnie jak Wasze i jest mi bardzo wstyd, że są tak wymieszane. Jakiś czas temu próbowałam zaprowadzić w nich porządek, zaczęłam tworzyć widoczne na zdjęciu śmieszne długie bobinki i w miarę jak udało mi się rozplątać jakąś mulinę to nawijałam ją na kartonik. Niestety nie posegregowałam ich kolorystycznie. Mam nadzieję, że uda mi się w tym roku zużyć przynajmniej część tych mulin i że będzie mi dzięki temu łatwiej zapanować nad moimi zapasami. 
Muliny trzymam w szkatułce, którą lata temu zrobił mój tata. Wydaje mi się, że zrobił ją jeszcze kiedy był w wojsku czyli jakieś 40 lat temu. 





wtorek, 23 stycznia 2018

Pierwsze koty za płoty

Witajcie!
Uszyłam kolejną poszewkę na jaśka ale już nie taką prostą jak poprzednie. Śmiało mogę powiedzieć, że to jeden z moich najambitniejszych szyciowych projektów. Gdyby nie Renia to pewnie nigdy nie zdecydowałabym się na patchwork i wszywanie zamka schowanego w zakładce. Dziękuję Reniu, że tak nas motywujesz :)

Nie wyszło idealnie, ale jak na debiut w tym zakresie, jestem całkiem zadowolona. Bałam się, że będzie dużo gorzej. :)




Pozdrawiam Was gorąco!

piątek, 12 stycznia 2018

Styczniowe hafty

Witajcie!
Zapisałam się do zabawy u Raeszki, w której mamy przez cały rok haftować bombki i nie tylko. Z wielkim zapałem zabrałam się do pracy. Haftować zaczęłam już w drugi dzień Bożego Narodzenia. I przyznam się Wam po cichu że haftuję już wzory na marzec.

Mam do Was pytanie: jak zabezpieczacie/chowacie brzegi haftów? Chciałabym wykorzystać te hafty do produkcji kartek świątecznych i zastanawiam się nad urządzeniem do wycinania kół (myślałam o kartkach z okrągłym okienkiem) ale raczej nie kupię maszynki za 600 zł. A może macie jakieś inne pomysły? Chodzi mi też po głowie szydełkowa ramka zrobiona na brzegu kanwy...







Przy okazji chciałam się pochwalić karteczkami jakie otrzymałam. Sprawiły mi wiele radości i bardzo za nie dziękuję :)

Od Justyny

Od Reni

Od Aliny

Od Aliny dostałam też kartkę na imieniny


Pozdrawiam Was gorąco :)


niedziela, 7 stycznia 2018

Laleczka i kartki

Witajcie!
Często wykorzystuję amigurumi jako element sezonowej dekoracji. Tym razem zrobiłam małą laleczkę w świątecznym ubranku (darmowy wzór od Roo's lovely stitches, bezpośredni link do wzoru znajdziecie tutaj).




Nie pokazywałam Wam jeszcze kartek świątecznych jakie zrobiłam.



A na zakończenie piernikowy domek. Nie odważyliśmy się sami piec domku, kupiliśmy taki do samodzielnego montażu i dekoracji. Dekorował go głównie mąż, ja dzielnie zastępowałam Jasia i Małgosię (podjadałam). Domek sprawił nam niemiłą niespodziankę bo przez otwory w kartonie lukier trochę pościekał i powstała bardzo twarda skorupa na meblach. Trudno było to usunąć.



Pozdrawiam Was serdecznie!

poniedziałek, 1 stycznia 2018

Szydełko tunezyjskie- podsumowanie lekcji 6

Witajcie w Nowym Roku!
Lekcja szósta sprawiła nam nieco kłopotu. Najtrudniejsze okazało się zszywanie.

Jako pierwsza swoje prace zaprezentowała Czarna Dama. Jako jedyna z nas zdecydowała się na motyw gwiazdy w całości wykonanej za pomocą splotów tunezyjskich.





Mięta też zrobiła gwiazdy ale jedynie ich środkowa część zrobiona jest techniką splotów tunezyjskich.



Dorota przygotowała dwie podkładki (cudowny jest ten niebieski kolor).


Ranya zrobiła uroczą czapeczkę:


Mnie temat się spodobał i przygotowałam kilka prac.





Zapraszam Was jutro do Beaty na kolejne zadanie. Ależ jestem ciekawa co będziemy robić.

Pozdrawiam