Niedawno miałam przyjemność testować wzór Laury Gillard na małego smoka. Smoczek jest niewielki (mieści się na dłoni) i ma ruchome łapki.
Udało mi się też stworzyć coś w ramach zabawy "Kocham frywolitkę".
W pierwszej chwili, kiedy przeczytałam o fałszywych kółeczkach, stwierdziłam, że nie dam rady tego zrobić za pomocą frywolitki szydełkowej, ponieważ w tej technice nie ma "prawdziwych" łuczków tylko takie zwykłe, szydełkowe. Ale po krótkim namyśle stwierdziłam, że skoro Wy "oszukujecie" robiąc fałszywe kółeczka to ja też trochę oszukam i zrobię prawdziwe kółeczka. Zrobiłam więc zwykłe kółeczka ale nie zamykałam ich do końca, przed przeciągnięciem pętelki nakładałam na nią koralik. I w ten oto prosty sposób powstał breloczek, który już wesoło dynda przy kluczach.
Pozdrawiam!