Dopiero po powrocie zmobilizowałam się, aby zrobić zadanie wyznaczone przez Renię. Zdecydowałam się na gwiazdkę, na którą tutorial opracowała Kazia. Moja gwiazdka tradycyjnie nieco różni się od oryginału. Jest to szczególnie widoczne w ostatnim okrążeniu, ponieważ łuczków z łańcuszka nie obrobiłam tam półsłupkami.
W tym roku, podobnie jak w poprzednim, pojechaliśmy do Chorwacji. Bardzo lubię tam jeździć chociaż niektóre drogi przyprawiają mnie o zawał serca, a inne o problemy z żołądkiem.
Ani mąż, ani ja, nie jesteśmy zwolennikami leżenia całymi dniami na plaży. Lubimy robić wycieczki do sąsiednich miast albo w góry. Mąż chciał próbował mnie namówić na wycieczkę w góry Biokovo ale nie udało mu się. To raczej nie są góry odpowiednie na wycieczki z dziećmi. Wyliczyłam, że najkrótszym i najłatwiejszym szlakiem musielibyśmy iść 7 godzin. Zamiast tego wybraliśmy się na spacer do Górnego Tucepi.
Taki widok mieliśmy z balkonu:
Wracając do Polski, na parę godzin zatrzymaliśmy się w Zagrzebiu. Zwiedziliśmy park Maksimir i cmentarz Mirogoj. Poniższe zdjęcie zrobiłam właśnie na tym cmentarzu.
Pozdrawiam Was serdecznie!