piątek, 27 maja 2016

Sweterek i wycieczka

Sweterek, który dzisiaj Wam pokażę, zgłaszam do akcji WZW (chodzi o Wykorzystanie Zalegających Włóczek, a nie jak początkowo myślałam o wirusowe zapalenie wątroby), bo włóczkę z której powstał kupiłam ładnych parę lat temu.
Sweterek zrobiłam na podstawie wyszperanego w internecie japońskiego schematu. Wydrukowałam go kilka lat temu i w związku z tym nie mam niestety stosownej "linki".


W niedzielę wybraliśmy się na wycieczkę do Małej Fatry. Wyjechaliśmy kolejką gondolową na Chleb, a stamtąd już na piechotę poszliśmy na Velky Krivan, a później szczytami aż na Poludniowy grun, z którego schodziliśmy w stronę parkingu. Widoki były przepiękne ale wróciłam stamtąd wykończona. Chyba nigdy jeszcze tak bardzo nie bolały mnie nogi.




piątek, 20 maja 2016

Serwetka i zakładka

Tadam! Serwetka wg wzoru Cylindy Mathews jest już gotowa. :) Doczekała się także krochmalenia.



Na wypadek gdyby ktoś już zdążył zapomnieć jak wyglądały wcześniejsze etapy jej szydełkowania przygotowałam kolaż.

W ramach wspólnego szydełkowania powstała też zakładka w kształcie krzyża. Żeby nie było zbyt prosto dodałam koraliki. Instrukcję wykonania takiej zakładki, łącznie z tym jak dodać koraliki, można znaleźć na blogu Donny Knox. Prosta i szybka robótka (autorka wzoru twierdzi, że wystarczy 10-20 minut). Można jednak nauczyć się ciekawego sposobu na przechodzenie do kolejnego rzędu (bez robienia trzech oczek łańcuszka).


czwartek, 12 maja 2016

Laleczka

Dawno, dawno temu kupiłam włosy dla lalek. Takie kręcone, zapakowane w foliowy woreczek. Jednak nie bardzo wiedziałam jak się za nie zabrać i schowałam je do szafy. Minęło kilka lat i na blogu Joli pojawiła się laleczka z burzą kręconych włosów. Okazało się, że Jola kupiła podobne włosy :) Dzięki jej wskazówkom udało mi się zmobilizować i zrobić kudłatą lalkę. Bez komentarza pozostawiam fakt, że zajęło mi to kilka miesięcy. Naiwnie myślałam, że skoro robię malutką laleczkę to tych włosów wystarczy mi na dwie lalki - siostrzyczki. Jednak wszystkie włosy zużyłam na jedną laleczkę.
Nie korzystałam z żadnego wzoru, laleczka jest jedną wielką (w sumie to jednak małą) improwizacją.
Włosy oczywiście nie nadają się do czesania ale można je związywać w jeden albo dwa kucyki.




Na zakończenie mała metamorfoza lalki ;)


Pozdrawiam Was gorąco :)

poniedziałek, 2 maja 2016

Szal na widełkach

Renia i Justyna organizują kolejny kurs. Tym razem padło na szydełkowanie na widełkach. Do tej pory nie miałam styczności z tą techniką ale pełna zapału zabrałam się do nauki. Sam początek nie był łatwy. Nie bardzo wiedziałam dlaczego mam tak śmiesznie wywijać szydełkiem ale szybko zrozumiałam, że chodzi tylko o to, aby przełożyć szydełko na drugą stronę robótki (przerabiamy raz z jednej strony, raz z drugiej). W jednej z instrukcji przeczytałam nawet, że szydełko można wyjąć i włożyć z drugiej strony.
W zrozumieniu tej techniki najbardziej pomógł mi ten filmik w języku angielskim.
Jako pracę zaliczeniową postanowiłam zrobić szal - korzystałam z darmowego wzoru znalezionego tutaj. Nie chciało mi się robić próbki i mój szal wyszedł trochę krótszy niż powinien wg opisu. Zrobiłam też o jeden pas mniej bo stwierdziłam, że skoro jest krótszy to będzie też węższy. Ależ ze mnie jest leń :)





Trochę się opuściłam jeśli chodzi o szydełkowanie serwetki. Skończyłam dopiero etap 3.


I jeszcze na koniec baner, żeby mnie Renia nie zdyskwalifikowała :)


Jak Wam mija długi weekend? My byliśmy wczoraj na dłuuugim spacerze. Nie wiem czy jeszcze gdzieś się wybierzemy bo córka zrobiła się smarkata i pociągająca.
Pozdrawiam :)