Udało mi się w końcu skończyć drugą mandalę na wyzwanie Klubu Twórczych Mam. Mam wrażenie, że w tej wersji kolorystycznej, pewne elementy wzoru są lepiej widoczne. Mandala, którą robiłam jako pierwszą miała w środkowej części "spokojniejsze" przejścia kolorów. Tutaj jest bardziej chaotycznie i może właśnie dzięki temu lepiej widać bąbelki (czerwone) i zygzaki (żółte).
Obie mandale połączyłam ze sobą półsłupkami. Z jednej strony zostawiłam niepołączone aby można było poszewkę zdjąć i ewentualnie wyprać. Zastanawiałam się jeszcze nad jakimś zapięciem ale w końcu zwyciężyło lenistwo i zrobiłam tylko troczki do wiązania.
Pozdrawiam Was gorąco.
Sama nie wiem która piękniejsza :) Obie godne podziwu, więc świetnie, że tworzą razem jedną poduszkę :)
OdpowiedzUsuńAch! Jaka piękna poduszka! Ciągle jestem pod wielkim wrażeniem Twoich szydełkowych mandali :)
OdpowiedzUsuńJa tu nie widzę żadnego lenistwa! Poszewka jest niezwykle piękna i energetyczna! Widać, że pochłonęła mnóstwo Twojego czasu :) Podziwiam!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tak kolorowo:)
OdpowiedzUsuńPodusia jak marzenie, bajecznie kolorowa, aż żyć się chce!!!! Piękna!!!
OdpowiedzUsuńCudna poduszka! Obie mandale przepiękne, wspaniałe kolory, niesamowity wzór... Boska po prostu :)
OdpowiedzUsuńPełen zachwyt z mojej strony! Chce się mieć taką poduszkę.:))
OdpowiedzUsuńOch! jak mi się podobają takie szydełkowe mandale!!! One są po prostu boskie! Poducha przepiękna i oryginalna! :-)))
OdpowiedzUsuńObie strony wesołe i bardzo kolorowe!!!POZDRAWIAM!!!
OdpowiedzUsuńAch, jaka cudowna!!!!!!
OdpowiedzUsuńPiękna mandala. Ten skomplikowany wzór jest bardzo piękny. Jednak ja chyba kolorystycznie wolę tę pierwszą wersję, ale poduszka jest dwustronna, to można sobie odwrócić. Serdecznie pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńWow!! Cudnie to wygląda. Połączenie kolorów jest super. Bardzo przyjemnie się na nią patrzy!
OdpowiedzUsuńDo takiej podusi to się można przytulać z przyjemnością. Hihihi, też w moich poduchach mam troczki:D Powiem Ci, że obie wersje kolorystyczne mi się bardzo podobają, ale ta pierwsza jest moja ulubiona przez soczyste kolory obwódki.
OdpowiedzUsuńBuziaki!:))
O Matko! To jest piękne! Jak widzę takie rzeczy, to aż mnie ciągnie do szydełka , żeby samej zmierzyć się z czymś takim. Uwielbiam takie kolorowe rzeczy , a teraz jak jest tak buro i szaro i ciemno, to aż sama uśmiecham się na widok Twojej mandali:)
OdpowiedzUsuńPrzecudowna :)
OdpowiedzUsuńPiękna Twoja poduszka! Jeszcze swojej pierwszej mandali nie skończyłam a ty już dwie skończyłaś - woow! :))
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że będzie obłędna:)))
OdpowiedzUsuńWitam! Piękne prace. Ja dopiero zaczynam zabawę z szydełkiem ;) Proszę mnie czasem odwiedzić. www.tortyitorcikinatdominiki.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńO rajuśku !!! Miód na oczy me :)
OdpowiedzUsuńcudna podusia i taka energetyczna:) na ten szaro bury czas przydało by się każdemu:)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda taka podusia :) Mi się wydaje taki wzór mandali bardzo skomplikowany :)
OdpowiedzUsuńOh, jak ja uwielbiam takie kolorowe, energetyczne tworki! Piękna ta mandala!
OdpowiedzUsuń