piątek, 31 stycznia 2014

Poduszka podróżna

Zwykle o poduszce podróżnej, a raczej o jej braku, przypominam sobie kiedy jedziemy na wczasy. W tym roku będzie inaczej, bo w końcu wpadłam na genialny pomysł, że przecież taką poduszkę mogę sama uszyć. Jest to jedna z najprostszych rzeczy do uszycia. Prostsze może być chyba tylko uszycie woreczka sensorycznego.
Opis wykonania i wykrój znajdziecie tutaj. Trochę inny wykrój jest tutaj.




9 komentarzy:

  1. A ile razy ja narzekałam, że znów zapomniałam taką kupić :) Bardzo przydatna rzecz :) Pięknie wyszły :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przydatny gadżet. I fajny materiał:)

    OdpowiedzUsuń
  3. I twoje ładniejsze niż kupne! Piękne materiały.:)

    OdpowiedzUsuń
  4. No i króliś na poduszce!:))) Uwielbiam go:D Strasznie fajny ten pierwszy materiał!

    Uściski!:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Super pomysł i przydatna rzecz w podróży. Śliczne te Twoje rogale, króliś oczywiście też
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak piszesz, że to jedna z najprostszych rzeczy, to może się skuszę - bo jeszcze nie zdążyłam się polubić z maszyną (stoi już od zeszłego roku ;-P), a taka poduszka by mi się przydała :)
    Twoje poduszki są śliczne (a króliczek uroczy :)) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. świetne!!!!!! cudny materiał i króliczek boski poprzedniego posta!!!!! pozdrawiam cieplutko!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. W dodatku jakie śliczne te poduszki:)

    OdpowiedzUsuń