wtorek, 18 czerwca 2013

Fioletowa sukienka

Tą sukienkę zrobiłam podobnie jak różową sukienkę z kokardką. Planowałam sobie, że sukienka będzie miała w miarę dopasowany karczek i luźny dół. Niestety okazało się, że nie wystarczy mi włóczki. Nie obyło się więc bez prucia... W rezultacie powstała bardzo prosta, w miarę dopasowana sukieneczka, którą postanowiłam nieco ożywić różowymi kwiatuszkami.


Pierwsza wersja (przed pruciem) wyglądała tak:

Przyznam, że trochę żal było mi pruć ale nie byłam w stanie dokupić już tej włóczki (już jej nie produkują).

piątek, 14 czerwca 2013

Matrioszki - siostrzyczki

Podobne matrioszki robiłam już w zeszłym roku. Jedną dałam wtedy siostrze, drugą zostawiłam sobie. Służy mi dzielnie jako breloczek przy kluczach. 
Matrioszka spodobała się mojej przyjaciółce, która też poprosiła o taką. Nawet wybrała sobie sama kolory. Bardzo długo musiała na nią czekać, ale w końcu się doczekała. Wkrótce poprosiła o kolejną  - dla siostry.



Wzór pochodzi z jakiejś japońskiej gazetki. Trochę go zmodyfikowałam, bo nie chciało mi się zszywać główki i korpusu - zrobiłam je w jednym kawałku. W nowych matrioszkach grzywka (te "trzy włoski") jest wyhaftowana. Nie wiem dlaczego najbardziej w tych matrioszkach męczy mnie haftowanie...