wtorek, 30 września 2014

Mandala i frywolitki 3D

Znowu zaniedbałam bloga ale tym razem mam usprawiedliwienie: byłam przeziębiona, a później córka była przeziębiona.
Udało mi się skończyć mandalę, która jest tematem wyzwania w Klubie Twórczych Mam. Myślę jednak, że powstanie jeszcze jedna i że będą razem tworzyły poszewkę na poduszkę.



Z frywolitek powstał tylko kwiatuszek i coś podobnego do gwiazdki. Schematy na oba drobiazgi wymyśliłam sama. Mam nadzieję, że Klimju nie będzie na mnie krzyczeć, że tak w ostatniej chwili wyskakuję z tymi frywolitkami...



Gwiazdkę można powiesić na choince albo wykorzystać jako... podstawkę pod świeczkę.


Pozdrawiam Was serdecznie.

piątek, 19 września 2014

Lody

Dziękuję Wam za ciepłe słowa pod ostatnim postem. Szkoła jednak trochę mnie przeraża. W tym tygodniu córka wróciła ze śladem zębów kolegi na ramieniu. Ugryzł ją dosyć mocno bo został jej siniak. Następnego dnia ugryzł inną dziewczynkę...

W zeszłym roku, wczesnym latem, zaczęłam szydełkować te oto lody. Szło mi to jednak wyjątkowo opornie. Dopiero w tym roku udało mi się je skończyć. Planowałam zrobić kilku kulek więcej ale jakoś zupełnie mi się nie chciało.
Wzory na lody znalazłam na garnstudio i ravelry (wzór na idealną kulę).



Luśka, moja kotka,  ma chyba zainstalowany jakiś czujnik i zjawia się gdy tylko zaczynam robić zdjęcia...




wtorek, 16 września 2014

Żółwie na bis

Chyba Wam jeszcze nie mówiłam, że od września moja córka chodzi do szkoły. Do pierwszej klasy. Wydawać by się mogło, że w związku z tym będę miała więcej czasu na moje robótki ale jakoś tak nie jest. Może to przez tą górę ubrań do:
a) zacerowania
b) skrócenia
c) zwężenia.
Moja pociecha ma wybitny talent do tworzenia dziurek. Jeździ na kolanach po podłodze aby zbadać wytrzymałość materiału, przeprowadza różne testy z nożyczkami, sprawdza co się stanie jeśli będzie rozciągać materiał w którym jest maleńka dziurka. Nieraz było tak, że rano w jej ubraniu nie wypatrzyłam żadnej dziurki, a kiedy odbierałam ją z przedszkola dziura była na kilkanaście centymetrów.

W dzisiejszym odcinku zapraszam do oglądania żółwików. Wprawdzie już kiedyś pokazywałam Wam moje żółwiki ale teraz są "nowe". Niebieski żółwik ma nieco inny odcień niż jego poprzednik, żółtego robiłam po raz pierwszy. Znowu kombinowałam trochę ze sposobem zmieniania koloru. Wybitnie denerwują mnie te "schodki", które się tworzą gdy zmieniamy kolor w tradycyjny sposób.




Pozdrawiam Was gorąco.

poniedziałek, 8 września 2014

Mandala cz.1

Jeśli znacie Klub Twórczych Mam to zapewne widziałyście kolorową mandalę, która jest tematem nowego wyzwania. Przyznam, że mnie zachwyciła ta pstrokata mandala. Uwielbiam takie żywe kolory.
Kilka dni temu zaczęłam robić moją wersję tej mandali. Na razie mam tyle:




Pozdrawiam Was serdecznie!