piątek, 31 października 2014

Bombki

Dzisiaj pokażę Wam moje bombki, którym zrobiłam frywolitkowe ubranka. Oczywiście nie jest to klasyczna frywolitka, tylko frywolitka szydełkowa. Wszystkie ubranka są mojego pomysłu (nie chciało mi się szukać schematów, zresztą mało jest wzorów na frywolitkę szydełkową). Nie jestem z nich do końca zadowolona ale muszę przyznać, że Renia miała dobry pomysł z tymi bombkami. Dobry dlatego, że nie trzeba bawić się w krochmalenie. :)



Na dzisiejszy wieczór filmowy, na który zaprosiłam koleżanki, upiekłam "paluchy wiedźmy". Przepis znalazłam tutaj. Jakoś tak udzielił mi się w tym roku nastrój halloweenowy...



A na zakończenie pochwalę się Wam nagrodą jaką w ramach wyzwania "OTUL JESIEŃ" wylosowałam od Julii Pernix. Na zdjęciu brakuje dwóch herbatek, które zostały skonsumowane zanim zrobiłam zdjęcie.


Pozdrawiam Was serdecznie!

25 komentarzy:

  1. Pięknie ubrałaś te bombki:) Paluchy przerażające;) Gratuluję takiej fajnej nagrody:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepięknie wykonane bombki, będą idealną świąteczną ozdobą )

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem czemu nie jesteś zadowolona z tych bombek. Piękne są :) Wygrana super fajna. Gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. bombki są świetne!! trzeba wziąć też pod uwagę że Twoja frywolitka robi się inaczej:) i tak jeszcze - chciałaś napisać, że nie trzeba krochmalić? :)
    Pozdrawiam serdecznie:)
    Ps
    Paluchy mnie nęcą już drugi rok, ale że ja tego święta nie uznaję, na nęceniach się chyba skończy:)
    i cudną nagrodę wygrałaś:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję.
      Faktycznie jakiś chochlik zeżarł mi słowo "nie".

      Usuń
  5. Cudowne bombki zrobiłaś. Frywolitka, jest frywolitka. A te niebieskie bombki ślicznie się prezentują w plenerze.
    Paluchy są super, może się skuszę - kiedyś. Teraz muszę szybko przewijać, Twojego posta bo jak moi chłopcy zobaczą to zaraz będą chcieli żeby zrobić, a ja dopiero wróciłam i padam na twarz.
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta włóczka wygląda bardzo przyjemnie! Zwłaszcza, że jest szara. Coraz więcej bombek pojawia się na blogach, a ja jak zwykle spóźniona ze wszystkim, ile sił w palcach dziergam chustę jesienną. Nigdy nie piekłam tych ciasteczek, fajny pomysł na wieczór.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bombki cudo, a paluchy wyglądają kusząco, jestem pewna, że wieczór z nimi i koleżankami będzie udany:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Ha! Bombeczki maja piękne ubranka! Paluchy wiedźmy też dziś robiłam..jak zdążę to wstawię jeszcze dzisiaj zdjęcia:)!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Bombki super się prezentują :) A paluchy...jeszcze lepiej! ;) hihi :)
    Gratuluję wygranej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bombki wyglądają prześlicznie a paluchy... apetycznie :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Przepięknie wyglądają Twoje bombki! :-) Paluchy zjadłabym chętnie, ale koniecznie oglądając z Wami film ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Wcześnie pomyślałaś o bombkach, choć muszę przyznać, że ja ostatnio też o nich myślę intensywnie :) Bardzo podobają mi się Twoje frywolitki, ja niestety tak dziergać nie umiem :/

    OdpowiedzUsuń
  13. Bombki w takim ubranku prezentują się bardzo efektownie. Nagroda super - szczególnie włóczki :)) A te paluchy z paznokciami troszkę mnie przerażają - na pierwszy rzut oka wyglądają bardzo realistycznie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. WOW! Jakie cudne!!!! Wspaniałe bombki!

    OdpowiedzUsuń
  15. O mamo! Przestraszyłam się! Nie rób mi tego więcej! ;) A bombki wyszły prześlicznie w tych ubrankach.
    P.S. A paluchy chociaż smaczne były?;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie bardzo smakowały, nawet myślałam czy nie upiec innych, mniej upiornych, ciasteczek, korzystając z tego przepisu.

      Usuń
    2. paluchy były bardzo pyszne. Choć z ogromnym przerażeniem sięgałam po pierwszego z nich, to nie żałuję. :P Chętna jestem na powtórkę :D

      Usuń
  16. Bombki prezentują się wspaniale w frywolitkowych ubrankach!!!
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  17. gratuluję tych szarości i zazdroszczę :))

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciuszki bombkowe wyszły świetnie! Ja ubieram tak pisanki:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Paluchy genialne!!!!!! Nagroda bardzo fajna:) A teraz słów kilka o bombkach: są przepiękne, inspirujące, ciepłe i eleganckie jednocześnie. Moja absolutnie ulubiona jest ta trzecia. Gdybyś bliżej mieszkała, to bym Ci miauczała:'zrrrróóóób miiii, proooszę':)))

    OdpowiedzUsuń
  20. Ostatnio dosyć sporo robię na szydełku - ale jestem totalnie początkująca... te bombeczki są śliczne, takie delikatne :) zostaję u Ciebie na dłużej, bardzo chętnie będę wpadać i podziwiać Twoje dzieła!
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń