Witajcie :)
Dzisiaj chciałam pokazać Wam dwa misie, które powstały z włóczki Dolphin Baby. Robiłam je na podstawie wzoru Lilleliis ale wzór ten zmodyfikowałam. Zauważyłam, że kiedy robię misie z tej włóczki to mają one nieco inny kształt niż robione np. z Dory czy z Jeansu. Zmieniają się trochę proporcje ciała - miś jest smuklejszy i dłuższy. Zwykle kiedy zaczynam maskotkę opartą na liczbie 6 to początek robótki jest zupełnie płaski. W przypadku Dolphina jednak wychodzi mi od razu coś na kształt miseczki.
Czy Wy też zauważyłyście coś podobnego?
Długo zastanawiałam się z czego to wynika i wydaje mi się, że jednak ma tutaj znaczenie grubość włóczki. Podobną sytuację miałam robiąc koszyki ze sznurka. Dodając po 6 półsłupków w każdym okrążeniu wychodziła mi miseczka. Dlatego w przypadku tych misiów zdecydowałam się zacząć od 8 półsłupków. Przerabiałam też o kilka okrążeń więcej niż zalecał wzór.
Przyznam, że mimo wszystko polubiłam włóczkę Dolphin Baby. Wielką jej zaletą jest to, że robi się z niej naprawdę szybko. Pyszczki misiów powstały z włóczki Gerlach i mimo iż włóczka ta wydawała mi się miła w dotyku to jednak w porównaniu z Dolphinem wydała mi się szorstka niczym sznurek sizalowy.
Pozdrawiam Was serdecznie :)
Śliczniutkie misiaczki. W ogóle,robisz bardzo fajne rzeczy. Nie miałam kontaktu z tą włóczka, ale wiem, że grubość włóczki decyduje o kształcie wyrobu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Prześliczne są!!! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCudne misie :-) Wspaniale wyglądają wykonane z tej włóczki... a jakie cudowne muszą być w dotyku...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Urocze misiaki wyszły spod Twojego szydełka :)
OdpowiedzUsuńKolory i detale bardzo dopracowane przez co misie zyskują więcej
uroku :)
Misiaki są cudne!
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze tej włóczki, ale wygląda na mega miłą:)
Jakie szkraby misiowe! Puchate takie i milusie:) Wiesz co, tak myślę, że to chodzi o grubość włóczki właśnie i można wziąć inny rozmiar szydełka i będzie gites:)
OdpowiedzUsuńBuziaki!:))
Cudne misiaczki:) Podziwiam i jeszcze raz podziwiam:)
OdpowiedzUsuńJejku jakie one są kochane! Nawet na zdjęciu widać, że miło byłoby je przytulić!
OdpowiedzUsuńMisiaczki są przecudne, fajny kształt - nóżki i ten brzuszek po prostu cudo :)
OdpowiedzUsuńUrocze misie, z pewnością dzięki wloczce są idealne do przytulania :)
OdpowiedzUsuńCudowne misie. Wyglądają na bardzo mięciutkie. Nie mam żadnych doświadczeń z tą włóczką, ale wygląda rewelacyjnie. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńMisie są rewelacyjne - co do dolphin - miałam dwa podejścia, ale zrezygnowałam, bo właśnie kształt robótki mnie zaniepokoił...ale podziwiając Twoje cuda mam ochotę spróbować jeszcze raz.
OdpowiedzUsuńJak ja bym je przytuliła!!! Cudne pysiaki:))
OdpowiedzUsuńKochane misie i takie przytulaki :) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚliczne pluszaki! A włóczek o których piszesz akurat nie znam, ale świat włóczek jest wielki :)
OdpowiedzUsuńJakie fajniutkie i milutkie :)
OdpowiedzUsuńTej włóczki nie miałam, więc ten problem jest mi obcy ;/
Jakie słodkie Twoje misiaki :)
OdpowiedzUsuńŚliczne misiaczki :) też miałam podobne problemy z tą włóczką, ale i tak jest świetna
OdpowiedzUsuńSą cudne:) Ja też muszę trochę modyfikować wzory przy różnych włóczkach.
OdpowiedzUsuńŚliczne misie, sama bardzo lubię ten wzór na misie. Fajnie Ci wyszły z tego Dolphina, faktycznie robótka szybciej przybiera kształt miseczki, mimo to dolphina bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńŚliczne te misiole, muszą być niezwykle milutkie i cieplutkie w dotyku :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne są! Najbardziej urzekają mnie ich nóżki. Ta włóczka nadaje im takiej prawdziwie misiowatej misiowatości :).
OdpowiedzUsuńŚliczne te miśki :) Jakie są duże ?
OdpowiedzUsuńJejku jakie śliczne ;) i te ich nózki... ;) cuuudo ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie pracowałam z tą włóczką więc nie wyrażę opinii. Twoje misie są śliczne :)
OdpowiedzUsuńWOW!!! Ale piękne! Wspaniałe misie.
OdpowiedzUsuńWłaśnie zadobyłam swój pierwszy motek włóczki Doplhin i coś zamierzam z niego zrobić:)
OdpowiedzUsuńJakim szydełkiem robiłaś misia? i ile włóczki poszło na takiego słodziaka?
Robiłam szydełkiem 4 mm. Na jednego misia zużyłam całe dwa motki (na szarego ciut mi zabrakło i zaczęłam trzeci motek).
UsuńChoruję na tę włóczkę od kilku miesięcy. Aż dziwne, że jeszcze jej nie kupiłam (może to dlatego, że ledwo doganiam swój cień..? ;) a może dlatego, że nie umiem sprecyzować co miałoby z niej powstać i z tegoż samego powodu nie wiem jaki kolor miałabym kupić...? ).
OdpowiedzUsuńMisie są cudne! Przez rodzaj użytej włóczki sprawiają wrażenie takich fantastycznie-przytulaśnych! Znów zaczęło mi się w głowie roić od pomysłów, które w końcu zmuszą mnie to wypróbowania Dolphin Baby :)
Rewelacja!
OdpowiedzUsuńMisie są przepiękne. Jak zobaczyłam je po raz pierwszy, myślałam, że je uszyłaś z dzianiny. Inspirujesz!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMisie są takie słodkie że patrząc na nie zdecydowałam się zrobić dla mojej córki takie same. I to najlepiej parkę, aby nie było im smutno. Mam nadzieję, że szydełko https://alewloczka.pl/pl/c/Szydelka/19 sprosta projektowi i już niedługi mała będzie mogła bawić się takimi misiami. Tak w ogóle to gratuluję wykonania.
OdpowiedzUsuń