Muszę się Wam pochwalić, że w tym roku zrobiłam domowe lody (punkt 9). Przypominały smakiem lody robione przez babcię.
Wybraliśmy się w nieznane (punkt 13). A dokładnie do Lwowa. Podczas jednego ze spacerów, namówiłam rodzinę abyśmy poszli niepozornie wyglądającym skrótem, między budynkami i naszym oczom ukazało się Podwórko Zaginionych Zabawek.
Zauroczył mnie tam szczególnie ten kotek.
Przyglądaliśmy się letnim obłokom (punkt 26)
Dostałam od taty sporo ogórków (punkt 31). Zrobiłam więc ogórki konserwowe.
Szukaliśmy ochłody w kopalni kredy w Chełmie (punkt 39).
W kopalni kredy panuje stała temperatura około 9-10 stopni. Polecam Wam tą kopalnię. Jej historia jest naprawdę ciekawa. Zaczęło się od tego, że mieszkańcy wydobywali kredę kopiąc w swoich piwnicach. Z czasem zaczęli dokopywać się do tuneli swoich sąsiadów i w ten sposób powstała całkiem pokaźna sieć tuneli.
Ochłody szukaliśmy też w ruinach okolicznego zamku.
Zwiedzaliśmy też krypty w Chełmie.
Dla najbardziej wytrwałych czytelników zdjęcie bonusowe - małe kotki. Nie wiem jak Wam, ale mnie małe kotki kojarzą się z latem. Pamiętam, jak w dzieciństwie jeździliśmy latem na wieś, do babci i co roku były tam małe kotki.
Pozdrawiam!
Ciekawie spędziłaś lato.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Domowe lody "biją" wszystkie inne, choć jadłam pyszne gałkowe:)
OdpowiedzUsuńfajne wspomnienia z lata:)
Fajne wspomnienie wakacyjnych przygód i atrakcji:)
OdpowiedzUsuńTakie wakacyjne wspomnienia są super, piękny czas... Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńPięknie wspominasz Wasze wakacyjne wypady! Takie rodzinne spędzanie czasu jest nieocenione. Serdeczności zostawiam:))
OdpowiedzUsuńSuper spędziłaś czas z rodzinką :).
OdpowiedzUsuńMam pełno przepisów na domowe lody i jeszcze nie zrobiłam żadnego ... Mam nadzieję, że na przyszły rok w końcu się zmobilizuję :).
Zaginione zabawki, super pomysł :).
Zachęciłaś mnie do zobaczenia kiedyś kopalni i zamku :).
Fajna wycieczka:) W tym zamku jeszcze nie byliśmy. My latem zwiedzaliśmy jaskinię "Raj"koło Chęcin i tamtejszy zamek, na którym kiedyś mieszkała królowa Bona.
OdpowiedzUsuńFajne wakacyjne wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńPiękne i aktywne wakacje mieliście :)) urzekły mnie zdjęcia z Macedonii, a że lubimy takie wojaże to być może się wybierzemy! No i kopalnia kredy bardzo mnie zainteresowała :)
OdpowiedzUsuńAle trafiłaś z tą aleją "porzuconych zabawek"...a ja dziś właśnie czytałam swoim dzieciakom bajkę w której pojawiło się takie miejsce ;p
OdpowiedzUsuńSuper kadry, dzięki za wspólną zabawę :)
Też uwielbiam lato, choć wiosna jest może piękniejsza, ale jestem ciepłolubna, więc lato jest super.
OdpowiedzUsuńWspaniały spacer po Lwowie, a podwórko jedyne w swoim rodzaju!
Nie znam Chełma, więc dziękuję za wirtualną wycieczkę po ciekawych miejscach tego miasta.
Kociaki słodziaki, podobne do mojej kotki.
Pozdrawiam Alina
Ciekawe miejsca zwiedziłaś, a kotki są urocze:) Lody z kolei z chęcią bym zjadła ;)
OdpowiedzUsuńPodróżować jest bosko zdaje się ,że tak śpiewała Kora i miała rację. Podwórko zapomnianych zabawek zauroczyło mnie . Lody uwielbiam i koty też;))
OdpowiedzUsuń