Witajcie! Hola a todos!
W ramach nauki hiszpańskiego zrobiłam laleczkę - Meksykankę. Wzorowałam się na na instrukcji Petus Ochoa, ale wprowadziłam trochę modyfikacji.
Och, urocza jest :)
Podziwiam szczerze, że potrafiłaś w tak miniaturowej laleczce przekazać jej meksykański temperament.Mistrzyni.
Adorable !!! Et si parfaite !!! Bravo !!!Anna
Czysta słodycz! Podziwiam!:)
Fajna jest, zdolniacha z Ciebie. Pozdrawiam
Slodzinka ;)
Urocza panienka!!! Wydaje się być mała i z tego względu mój podziw dodatkowy. Jakoś nie udaje mi się uszydełkować takich maluchów. Ściskam wirtualnie:))
Już od długiego czasu, tak będzie już ze trzy lata, tego typu igielnik przybornik planuję sobie zrobić :)
Cudowna sama w sobie :)
Och, urocza jest :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam szczerze, że potrafiłaś w tak miniaturowej laleczce przekazać jej meksykański temperament.Mistrzyni.
OdpowiedzUsuńAdorable !!! Et si parfaite !!! Bravo !!!
OdpowiedzUsuńAnna
Czysta słodycz! Podziwiam!:)
OdpowiedzUsuńFajna jest, zdolniacha z Ciebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Slodzinka ;)
OdpowiedzUsuńUrocza panienka!!! Wydaje się być mała i z tego względu mój podziw dodatkowy. Jakoś nie udaje mi się uszydełkować takich maluchów. Ściskam wirtualnie:))
OdpowiedzUsuńJuż od długiego czasu, tak będzie już ze trzy lata, tego typu igielnik przybornik planuję sobie zrobić :)
OdpowiedzUsuńCudowna sama w sobie :)
OdpowiedzUsuń