niedziela, 3 listopada 2013

Tunika

Zrobiłam kiedyś dla córki tunikę/sweterek/sukienkę (każdy nazywa to "coś" inaczej) ale z czasem moja pociecha zaczęła z niej wyrastać. Postanowiłam ją (tunikę) uratować: dorobiłam kilka rzędów aby tunika była dłuższa, przedłużyłam także rękawy, zrezygnowałam ze sznureczka, doszyłam pyszczek misia. Po tych przeróbkach tunika prezentuje się następująco:



Wcześniej wyglądała tak:


4 komentarze:

  1. super,zupełnie jak nowa.Zawsze podziwiam kogoś kto coś przerabia.Ja nie mam cierpliwośći.Zawsze wolę nowe robić niż przerabiać.Leń chyba jestem;)

    OdpowiedzUsuń
  2. No, no wygląda rewelacyjnie!!!!!!!!! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Beva powiem tak. Teraz ta sukieneczka wygląda dużo lepiej niż pierwowzór.
    Super ją przerobiłaś.

    OdpowiedzUsuń
  4. Rewelacyjny pomysł, muszę zapamiętać :). Miś super pasuje!

    OdpowiedzUsuń