Chciałam Wam dzisiaj pokazać jedną z większych szydełkowych maskotek, jakie do tej pory zrobiłam. Opis wykonania takiej żyrafy znajdziecie na blogu Z papieru po godzinach.
Nie jest to pierwsza pasiasta żyrafa w moim wykonaniu, ale poprzednia była robiona na podstawie innego opisu i była znacznie
mniejsza.
Ponieważ jestem leniem, nie chciało mi się robić ogonka. Zrobiłam zamiast niego kolorowy warkoczyk :)
Tutaj możecie zobaczyć jak żyrafa prezentuje się w porównaniu z najmniejszymi moimi maskotkami:
Cudna! Och, choruję na takie zabawki... Ale z moją cierpliwością i niechęcią do schematów ;/ nie wiem kiedy taką zrobię... ;) Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńKapitalna jest :) fantastyczna :)
OdpowiedzUsuńjaka duża i kolorowa ta żyrafa:). Faktycznie, jest różnica wzrostu pomiędzy Twoimi wyrobami . Andula
OdpowiedzUsuńAch te kolory! Niejedną tęczę by zawstydziła ;)
OdpowiedzUsuńTaka do przytulania :) Super!
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak mi się gęba uśmiechnęła na widok Twojej żyrafy. Jestem też dodatkowo dumna, że mój przepis się przydał. Huraaaaa :-) Dodatkowo dziękuję za wyłapanie, kilku (powiedzmy) nieścisłości w moim przepisie, już są poprawione.
OdpowiedzUsuńJest piękna, kolory ma takie radosne. Cieszę się i jeszcze raz pozdrawiam :-)
Oh ! Przecudna ♥
OdpowiedzUsuńŚliczna! Kolorowa i bardzo wesoła :) Do takich dużych fajniej się przytula :)
OdpowiedzUsuńSłodka ta żyrafa i jaka kolorowa.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam Dorota
Ale fajna !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńOlbrzymka! :)
OdpowiedzUsuńŚwietna Żyrafa ;-)
OdpowiedzUsuńFajnie razem wyglądają, a żyrafka jest słodka :)
OdpowiedzUsuńŚliczna, kolorowa, aż buzia się uśmiecha na jej widok :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCudna Zuzanna w tęczowej szacie ☺ Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJaka śliczna:)Piękne kolory:)
OdpowiedzUsuńWielka jak prawdziwa żyrafa. I jak pięknie kolorowa:)
OdpowiedzUsuńHa ha moja imienniczka :)
OdpowiedzUsuńCudna :) i jaka pozytywna :)
Tęczowa Zuzanna jest rewelacyjna!:) Boska:)
OdpowiedzUsuńSympatyczna żyrafa!
OdpowiedzUsuńOgromna:) A kolory ma bardzo radosne:)
OdpowiedzUsuńA ja się naprułam nad moją pierwszą...:-)
OdpowiedzUsuń