piątek, 14 marca 2014

recyklingowe spodenki

Kiedy zobaczyłam spodenki, które Monika z bloga Takie Tam Szycie uszyła z bluzy dresowej poczułam ochotę, aby uszyć podobne. Niestety nie miałam żadnej bluzy na zbyciu. Wyobraźcie sobie więc moją radość, kiedy zobaczyłam męża idącego wyrzucić do kosza swoją starą bluzę. Chciał to zrobić tylko dlatego, że zepsuł się w niej zamek. Czym prędzej wyrwałam mu ją z rąk...
Spodenki, które uszyłam z pewnością nie są tak pięknie i starannie uszyte, jak te od Moniki ale ja jestem niemal całkowitym laikiem jeśli chodzi o szycie. Uszyłam w swoim życiu tylko kilka, niezwykle prostych rzeczy. Tak czy siak chodzę teraz dumna jak paw.
Nie chwaliłam się Wam jeszcze, że udało mi się wszyć zamek do pościeli. Pościel była oczywiście kupna, a zamek zepsuł mąż. Winowajca pół roku albo i dłużej marudził, żebym wszyła ten zamek. Teraz może będzie bardziej uważał na zamki w pościeli, ot co!


15 komentarzy:

  1. Wow! Ty to jesteś zdolna, wyglądają jak "kupne" znaczy tak dobrze uszyte. Masz fach w ręku i powinnaś go rozwijać. I nawet kieszonkę tam widzę.
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety to nie kieszonka, tam są tylko takie paski, trochę krzywo to położyłam i jak widać można się nabrać :) Ale to było niezamierzone :)

      Usuń
  2. A ja myślę,że całkiem fajnie wyszły Ci spodenki :) Co do zamków to najgorsza rzecz pod słońcem :) Nie lubię strasznie ich wszywać a, że ostatnio popsułam maszynę ,mam spokój na dłuższy czas :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam plastikowy zamek, taki kupowany na metry. Metalowy wydaje mi się solidniejszy ale niestety jak kupowałam to nie mieli takich długich. Gdyby mieli to moja maszyna też by pewnie była zepsuta...

      Usuń
  3. Hej;
    Spodenki wyszly Ci bardzo fajne-do ponoszenia,Bluza sie nie zmarnowala:-)
    Wszywanie wszelkich zamkow nie jest sympatyczne,zwlaszcza z metalowymi 'zebami',Wiele razy na nich zlamalam igle w maszynie.
    -Usciski-
    Halinka-

    OdpowiedzUsuń
  4. Uważam, że możesz być dumna. Spodnie świetnie wyszły i bluza jeszcze posłuży...:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny pomysł z takim przerabianiem, zwłaszcza że dla dzieci tego rodzaju spodni zawsze dużo trzeba. No i nic się nie marnuje :) A spodnie wyszły Ci super i wcale nie widać, że w szyciu nie masz dużego doświadczenia :) Zamków też nie cierpię wszywać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Super spodnie! A powiedz mi, ten zamek to wszyłaś zakryty i na maszynie? Korzystałaś ze specjalnej stopki do ekspresów, czy wszyłaś z normalną stopką?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm... zamek jest częściowo zakryty, wszywałam go tak jak był wszyty poprzedni. A przynajmniej starałam się tak go wszyć. Szyłam na maszynie zwykłą stopką.

      Usuń
  7. Spodenki super ;)
    Podziwiam za wszycie zamka do pościeli!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. A jak ja w życiu nic nie uszyłam to dla mnie Twoje spodenki są wyczynem, ale naprawdę mi się podobają!!! Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Wow, świetne! Ja w życiu bym nie uszyła spodni z bluzy! :) Pozdrowionka ślę i miłego weekendu życzę! :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie ma to jak recykling. Uwielbiam takie prace :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo fajne spodnie! Podziwiam wszycie zamka - ja jeszcze się nie odważyłam. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń