środa, 7 stycznia 2015

Florka i jej przyjaciółka

Sądząc po ilości postów, które napisałam w ciągu ostatniego miesiąca, można by odnieść wrażenie, że zgubiłam szydełko i zapomniałam o robótkach. Wcale tak jednak nie było. Przed Świętami szydełkowałam jak szalona i zupełnie nie miałam czasu, żeby pokazać Wam moje prace.
Zrobiłam między innymi dwie Florki.Nie udało mi się zrobić im wspólnego zdjęcia więc musicie uwierzyć mi na słowo, że były dwie. Robiłam je mniej więcej tak samo jak pierwowzór ale trochę "ulepszyłam" opis, żeby było jak najmniej zszywania. Przyszyć trzeba tylko głowę do tułowia oraz oczka, żeby nie odstawały.
Może kiedyś napiszę o post o stosowanych przeze mnie sposobach na unikanie zszywania.
Powstała także koleżanka Florki, jedna z koszatniczek, która także jest zainspirowana książką o Florce autorstwa Roksany Jędrzejewskiej - Wróbel z ilustracjami Jony Jung.





Pozdrawiam gorąco i życzę Wam wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

34 komentarze:

  1. śliczne są :) i mają słodkie sukieneczki :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Przecudne!!!
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale słodkości zapodałaś!!! Mistrzyni!

    OdpowiedzUsuń
  4. Rzeczywiście zaczęłam się już martwić, ale taki powrót to z tzw przytupem. Florka śliczna, taka urocza i ten wzrok, a jej koleżanka koszatniczka równie piękna. Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam pierwowzorów książkowych ale te szydełkowe są bajeczne :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. O jakież one urocze...!!! :)))
    Nie znoszę zszywania, więc dobrze Cię rozumiem, że szukasz sposobu aby jak najmniej trzeba było zszywać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne, szczególnie myszka.:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Te mini zabawki są urocze i bardzo sympatyczne

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakie słodkie!!!!! Piękne maskoteczki. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. O jakie śliczności :) Urzekła mnie ta mysia w żółtej kiecy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oby dwie koleżanki są cudowne :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie przestaję się uśmiechać:D

    OdpowiedzUsuń
  13. Jakie one śliczne:) Jestem zachwycona:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Są naprawdę urocze i dopracowane w najmniejszym szczególne :-) Wyglądają wspaniale, gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  15. Słodziaki :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. gdzie pani się zaopatruje we włóczki? I jakiej grubości najlepiej używać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Włóczki kupuję zwykle w sklepach internetowych takich jak Kamart i TwojaPasmanteria. Najpopularniejsze do maskotek są włóczki akrylowe (Dora, Kotek) albo trochę droższe ale lepsze jakościowo akrylowo-bawełniane (Jeans Yarn Art, Cotton Gold), które w 100 gramach mają ok. 250-300 metrów.

      Usuń
  17. A czy jest taka szansa żeby zrobiła Pani taką Florkę dla mojej córci, która jest w niej zakochana a nigdzie nie ma tak idealnej kopi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szansa jest. Tyle tylko, że nie robię na sprzedaż. Możemy się jednak umówić na wymianę.

      Usuń
  18. Nie ma sprawy. To na co chciałbyś się wymienić? Podkreślam że ja w pracach ręcznych jestem niestety noga 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę o kontakt na maila: beva.handmade@gmail.com

      Usuń
  19. A gdzie mogłabym znaleźć wzór na taka florke

    OdpowiedzUsuń