Witajcie!
Podobnie jak wiele z Was, skusiłam się na specjalny numer Anny poświęcony amigurumi. Przyznam, że gazeta nie zachwyciła mnie w pierwszej chwili i nie od razu zdecydowałam się na zakup. Przekonały mnie jednak prace, które powstały na podstawie zamieszczonych w niej opisów.
Nieraz mam wrażenie, że osobom, które szydełkują amigurumi podobają się inne maskotki, niż tym, którzy są w tej dziedzinie laikami. Dlatego męczyłam wszystkich naokoło i dopytywałam, które projekty z tego numeru najbardziej im się podobają. I przyznam, że zdania były bardzo podzielone. Chyba najwięcej kontrowersji wzbudził nietoperz, bo np. moja mama uznała, że wygląda zbyt upiornie jak na maskotkę dla dziecka. Ale i tak go zrobiłam. Starałam się jednak, żeby miał w miarę sympatyczny pyszczek.
Autorką opisu jest Kate E. Hancock. Można zakupić ten wzór na Ravelry ale wychodzi to ponad dwa razy drożej (!) niż zakup gazety.
Jeśli chodzi o samą gazetę, to pewnie już wiecie, że tłumacz z uporem maniaka zachęca do wykonywania maskotek za pomocą oczek ścisłych. Jest to trochę denerwujące (przynajmniej 50 razy miałam ochotę napisać do wydawnictwa, co o tym myślę) ale można się przyzwyczaić. Schodki zaczynają się w momencie gdy we wzorze, obok oczek ścisłych, pojawiają się półsłupki bo wtedy nie bardzo wiadomo co robić. Ja robiłam zamiast półsłupków - półsłupki nawijane.
Ps. Wiecie, że już jutro (12.10.2016) ma ukazać się kolejny numer poświęcony szydełkowym maskotkom? Nie wiem jeszcze czy go kupię, okładka jakoś szczególnie mnie nie przekonała ale może zachwyci mnie jakiś projekt, którego nie ma na okładce...
Uroczy pluszak :)
OdpowiedzUsuńCzasami tak bywa, że nie wszystko jest fajne w danej gazecie, ja muszę zawsze przejrzeć co jest w środku za czym zdecyduję się kupić gazetę :)
Twoja wersja nietoperka jest urocza:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńОчень красиво!!!
OdpowiedzUsuńTrop mignon !!
OdpowiedzUsuńAnna
Cudowna maskotka.
OdpowiedzUsuńPiękny nietoperz. I wcale nie jest straszny.
OdpowiedzUsuńŚwietny nietoperek :) Też kupiłam tą gazetkę, choć nie zachwyciła mnie jakoś.
OdpowiedzUsuńSto razy ładniejszy niż w oryginale :) Piękny :)
OdpowiedzUsuńśliczny nietoperzyk!
OdpowiedzUsuńJest całkiem, całkiem ;-) Ja robiłam wg Twórczych inspiracji - ja wyszedł do obejrzenie tu :http://rekodzielowszelakie.blogspot.com/2016/07/zabawki-amigurumi.html
OdpowiedzUsuńJaki uroczy! Kocham takie zabawki ponieważ są rzadziej spotykane niż takie np. misie, żaby czy kotki, pieski a co za tym idzie znacznie ciekawsze. Dzieciom podobają się rzeczy inne, więc nie zgodzę się z tym, że jest zbyt upiorny jak na zabawkę. Bardzo fajnie Ci wyszedł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :*
Jak dla mnie jest przerozkoszny!
OdpowiedzUsuńWOW!!! Super ten nietoperz i wcale nie straszny. Swoją drogą, to nie uważam, aby i taki żywy miał straszyć dziecko, bo to urocze zwierzę przecież jest:)
OdpowiedzUsuńTeż mnie wkurza ta rozbieżność w terminologii i podziałka na oczka ścisłe i zamykające. Zawsze staram się wykukać schemat wtedy, bo na znaczkach można się upewnić, co poeta miał na myśli:)
Buziaki!:))
Mnie się bardzo podoba, słodziak :D
OdpowiedzUsuńkapitalny!
OdpowiedzUsuńMam właśnie fazę na różne makabryzmy (zapraszam do Caviarni pooglądać zakładki do książek) i ten nietoperz bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńCudny nietoperz :-) Przepiękna maskotka :-)
OdpowiedzUsuńI wcale nie jest upiorny - mnie się bardzo podoba.
Koniecznie muszę zdobyć to czasopismo...
Pozdrawiam serdecznie.
Całkiem sympatyczny ten nietoperz, dobrze mu z oczu patrzy:) Niegroźny - taki kochany.
OdpowiedzUsuńMałe cudeńka. Takie to chociaż nie straszą ;)
OdpowiedzUsuńAle fajny!!! :D
OdpowiedzUsuńTez kupiłam tę gazetę. Moje dziecko, które ma podstawowe pojecie o dzierganiu - zajrzało - i mówi - kto to pisał? Bo chyba gogle by sobie lepiej poradziło z tłumaczeniem tekstu. Jeszcze nie zrobiłam z niej nic, ale to jeszcze przede mną - zobaczymy czy sie porozumięm z ta gazetą:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny nietoperek, takiego mogłabym nawet pokochać :)
OdpowiedzUsuńBardzo sympatycznie wyszedł! Te błyszczące oczka dodają mu jeszcze uroku :)
OdpowiedzUsuńO tak te oczka ścisłe już nie raz mnie drażniły!:) Nietoperz wyszedł perfekcyjnie!!! i te słodkie oczka.... Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWygląda zbyt upiornie?! Przecież od razu widać, że to największy słodziak wśród nietoperzy! Ja jestem nim zachwycona :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu miałby wyglądać upiornie ;) wygląda słodko :) pozdrowienia
OdpowiedzUsuńPrzeurocza zabawka, choć to tylko nietoperz. Super się prezentuje:))
OdpowiedzUsuńJak upiorny? Toż to sama słodycz jest:)
OdpowiedzUsuńtłumaczenia w gazetce faktycznie fatalne, a i błędy we wzorach się trafiają, niestety :( może kolejne wydania będą lepsze ... ?
OdpowiedzUsuńnietoperz uroczy, a tego pyszczka nie da się nie polubić - mama zmieniła zdanie, gdy go zobaczyła?
Mnie dodatkowo denerwuje rezygnacja z opisu przyszywania poszczególnych części ciała. Z tego co wiem to w oryginalnych wzorach jest to dokładnie opisane.
UsuńMama jeszcze nie widziała mojego nietoperza.