Już prawie dwa miesiące minęły od momentu kiedy opublikowałam post z 11 lekcją szydełka tunezyjskiego dla początkujących. I dopiero teraz pokazuję Wam moje kapcie...
Najpierw zaczęłam robić kapcie ze wzorem wrabianym ale zniechęciłam się, kiedy okazało się, że zrobiłam błąd we wzorze (brak symetrii w części z rzędami skróconymi). Sprułam i zrobiłam jeszcze raz. I znowu zrobiłam błąd, inny niż poprzednio. Mniej więcej po trzecim pruciu miałam już serdecznie dość. I zrobiłam zupełnie nowe kapcie. Prościutkie, bez wzorów wrabianych.
Córka marudziła, że ona nie ma takich kapci więc czym prędzej zrobiłam jeszcze jedną parę. Kolory dziecię wybrało samo. Trochę się nawet zdziwiłam, że na takie się zdecydowała.
Link do opisu wykonania
Pozdrawiam Was gorąco :)
O jejku, noja ciocia takie robiła dawno temu, pamiętam, że musiała być do tego specjalna włóczka. Są świetne!😀
OdpowiedzUsuńŁadne są:) I wzór wygląda na zwarty :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kapcie!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńКрасивые тапочки!!!
OdpowiedzUsuńEkstra!
OdpowiedzUsuńŚwietne, szczególnie Twoje - bardzo podoba mi się zestawienie kolorystyczne... jest takie letnie, przypomina arbuza ;)
OdpowiedzUsuńEkstra kapcie, sama bym takie nosiła ;)
OdpowiedzUsuńTen drugi zestaw kolorów bardziej ;)
Kapitalne kapcie. Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne są :D
OdpowiedzUsuńSą idealne. Podobne robiła mi babcia :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCześć witam cię bardzo serdecznie w ten piękny majowy dzień wielkie brawa za pomysł i oryginalność pewnie kapciuszki są mega wygodne Kojarzą mi się z elfami oczywiście to pozytywne element Pozdrawiam serdecznie i przesyłam mnóstwo pozytywnej energii tobie i twoim bliskim
OdpowiedzUsuń💁 odnowionaja.blogspot.com
Zapraszam Cię serdecznie na bloga swej Przyjaciółki Agnieszki , która chwyta piękne chwile w swój obiektyw , ale również pisze życiowe przesłania z serca dla drugiego człowieka .
Pozdrawiam serdecznie Sylwia
Bardzo mi się podobają takie kapciuszki :) A tymczasem pomykam po domu w chińskich klapkach... :(
OdpowiedzUsuńBardzo fajne kapcie :).
OdpowiedzUsuńEwuś kapciuchy pamiętam z domu rodzinnego- ślizgało sie w nich świetnie, do momentu aż zjechałam na d...ie po schodach- odkochałam sie w jednej chwili;D
OdpowiedzUsuńCudowne kapcioszki, bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Ładne!
OdpowiedzUsuńNiezwykle cudnie wyglądają!
OdpowiedzUsuńFajowe obie pary.Niestety jak na razie nie miałam takiego szydełka w rękach, ale kto wie ?. . . Pozrawiam!
OdpowiedzUsuńŚwietne kapcie, a kolorki bardzo fajne:-)
OdpowiedzUsuńCała siła i uroda w prostocie. No super są takie kapcie. Chyba też w końcu przerzucę się na ten wzór, bo walczę z wrabianym i ciągle coś mi nie wychodzi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
I really like them - and your colour choice!
OdpowiedzUsuńFajne kapciuszki- pamiętam takie z zamierzchłej przeszłości, czyli swojego dzieciństwa:)
OdpowiedzUsuń