poniedziałek, 27 maja 2019

Piesek

Witajcie!
Dzisiaj przedstawiam Wam pieska, którego szydełkowałam naprawdę długo. Oczywiście samo szydełkowanie nie zajęło mi szczególnie dużo czasu, ale od momentu, gdy zaczęłam go szydełkować, do momentu ukończenia minęło... kilka miesięcy.



Wzór - Kate E. Hancock (Patchwork Moose)

Jakiś czas temu przeczytałam, że do nauki języków obcych nie jest potrzebny żaden specjalny talent. Niemal każdy człowiek jest w stanie nauczyć się języka obcego. Wyjątkiem są tylko osoby, które mają problem nawet z ojczystym językiem (np. osoby, które wychowywały się w lesie bez kontaktu z ludźmi). Każda z Was nauczyła się w dzieciństwie języka polskiego i to dowodzi, że macie wszelkie predyspozycje do tego, aby nauczyć się innych języków.

Pozdrawiam gorąco :)

12 komentarzy:

  1. słodziak !
    Nie rosłam w lesie ale talentu do języków nie mam niestety :-)... a może to sie lenistwo nazywa :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Piesek jest śliczny!! Prawdziwy słodziak :) Fajnie, że masz nową pasję i pochłania Ciebie :). Znajomość języków obcych zawsze się przyda :). Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniały!!! Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Uroczy piesek!!! Ja zaczęłam stawiać pierwsze swoje kroki w szydełkowych zabawkach. Coraz bardziej mnie to cieszy, a do języków z biegiem lat nie mam chęci. Serdeczności zostawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudny piesek a co do języków obcych to im więcej lat tym trudniej wiem coś o tym ale warto próbować;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczności!! A ja ciągle zabieram się za naukę angielskiego, na razie z marnym skutkiem:( Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudny piesio,aż chce się go przytulić

    OdpowiedzUsuń
  8. Jaki słodziak :) Czy te oczka to takie na sztyfcie są ,co się od lewej strony zakłada? Przymierzałam się do kupienia ,ale nie wiem czy one są bezpieczne dla małego dziecka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej nie powinno się używać takich oczu dla dzieci poniżej trzeciego roku życia. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo to dużo zależy od jakości. Tanie, chińskie oczka mają często szaro-bure zatyczki które są z bardzo miękkiego plastiku i bez problemu można je zdjąć i założyć. Lepsze są zatyczki z białego plastiku ale czasem jest problem aby je wcisnąć. Ja zwykle muszę prosić męża o pomoc. Dodatkowo można zabezpieczyć oczka topiąc plastik za pomocą rozgrzanego noża (mam jeden nóż specjalnie do tego celu, nie da się go domyć).

      Usuń