niedziela, 24 czerwca 2012

Tęczowa serwetka/Rainbow doily

Jakiś czas temu przyszedł mi do głowy pomysł aby zrobić serwetkę w kolorach tęczy. Poszperałam we wzorach i znalazłam taki, który by mi pasował. W oryginale serwetka była biała. Miałam pewne obawy czy serwetka nie okaże się zbyt pstrokata ale w sumie jestem z niej zadowolona. Zrezygnowałam z pikotków - zamiast nich robiłam jedno oczko łańcuszka.



Oryginał wygląda tak:



Schemat

piątek, 22 czerwca 2012

Decoupage - moje początki 2


Szafeczka na klucze (okazuje się, że mamy tyle kluczy, że przydałaby się jeszcze jedna albo nawet dwie)



"Wyprasowany" zegar




 Wieszaki:






środa, 20 czerwca 2012

Biała serwetka

Kilka dni temu udało mi się skończyć tę bardzo prostą serwetkę. Wypatrzyłam ją kiedyś w gazetce na zdjęciu reklamującym inny numer albo nawet inną gazetkę i spodobała mi się.

Schemat

wtorek, 19 czerwca 2012

Tunika

Nie pamiętam innej robótki przy której musiałabym tyle pruć. Najpierw prułam bo stwierdziłam, że może będzie za mała. Zrobiłam większą wersję. Po jakimś czasie zaczęłam się zastanawiać czy nie jest za duża. Sprułam. Zrobiłam od nowa z drobnymi modyfikacjami.





Schematy znalazłam w internecie.
Moje modyfikacje:
Zrobiłam dwa rzędy więcej niż sugerował schemat karczku (powtórzyłam rzędy 6 i 7).
Jaśniejszym kolorem przerobiłam trzy rzędy (zgubiłam w sumie 6 oczek, 3 z przodu i 3 z tyłu, oczka gubiłam przy brzegach i po środku, żeby było symetrycznie), jeden rząd przerobiłam samymi słupkami (200 słupków), następny rząd to *8 słupków, ominąć 2 oczka, 2 oczka łańcuszka*, w ostatnim rzędzie *omijałam pierwszy słupek, przerabiałam 6 słupków, omijałam ostatni słupek, (2 słupki razem, 2 oczka łańcuszka, 2 słupki razem) w ten sam łuczek*.
Dolna część tuniki składa się z 10 motywów (po 5 na przód i tył), zamiast trzech słupków razem przerabiałam dwa (bałam się, że zabraknie mi włóczki), a między nimi robiłam tylko dwa oczka łańcuszka (zamiast trzech).

wtorek, 5 czerwca 2012

Kocyk

Wczoraj kocyk trafił do nowego właściciela - dwumiesięcznego, uroczego Michałka. Kocyk powstał z akrylowej włóczki Himalaya Everyday, która ponoć się nie mechaci (a w każdym razie nie tak bardzo jak "zwykły" akryl). Zużyłam na niego dwa motki w kolorze zielonym (niecałe) i nieco ponad dwa motki w kolorze ecru. Włóczka jest bardzo miła w dotyku, trochę się rozwarstwiała podczas szydełkowania ale ogólnie dosyć dobrze się z niej robiło.


Kocyk jest dosyć spory, ma ok 110x80cm i składa się ze 108 kwadratów (9x12).