piątek, 22 lipca 2016

Pingwinki

Przedstawiam Wam dzisiaj dwa małe pingwinki. Zrobiłam je na podstawie wzoru opracowanego przez Melichrous. Robi się je całkiem szybko ale w związku ze zmianą kolorów warto trochę inaczej przerabiać półsłupki. Zawsze, kiedy szydełkujemy w okrążeniach, oczka trochę się skręcają, Kiedy jednak przerabiamy je prowadząc włóczkę pod szydełkiem (yarn under zamiast yarn over) to oczka skręcają się w mniejszym stopniu i zmiana koloru wygląda estetyczniej. Ten sposób przerabiania oczek możecie zobaczyć na filmiku.


Ps. Ten sposób przerabiania półsłupków wykorzystuje się do szydełkowania mochila bags.

Pozdrawiam serdecznie!

sobota, 16 lipca 2016

Jeleń

Jakiś czas temu pomalowaliśmy na zielono jeden z pokoi, na suficie mąż ułożył imitujące deski panele i pokój zaczął mi się kojarzyć... z domkiem myśliwskim. Brakowało w nim tylko jakiś wypchanych głów zwierząt. Nigdy nie chciałam mieć w domu martwych zwierząt ale pomyślałam, że głowy mogłyby być szydełkowe.
Początkowo chciałam robić całkowicie po swojemu ale podczas szukania inspiracji natrafiłam na książkę Animal Heads. Obejrzałam na Ravelry prace zrobione na podstawie opisów z tej książki i stwierdziłam, że są to świetnie opracowane wzory, które każdemu się udają. Staram się przed podjęciem decyzji o szydełkowaniu na podstawie cudzego wzoru zobaczyć jak dana rzecz prezentuje się w wykonaniu innych osób bo nieraz tylko autorowi wychodzi coś ładnego. Też tak robicie?
Zdecydowałam więc, że głowę jelenia zrobię na podstawie tej książki. I muszę przyznać, że jestem zadowolona z efektu.

Myślę, że książka warta jest polecenia. Wszystko jest dokładnie opisane, są też schematy. Rzędy skrócone wykonywane są w nieco inny sposób niż w większości wzorów (niektóre osoby pisały, że miały problem ze zrozumieniem tej części opisu). Oprócz standardowych rzeczy takich jak wypełnienie i włóczka (ja użyłam włóczki Gerlach - 5 motków w kolorze jasnobrązowym i jeden w kolorze kremowym + trochę czarnej i musztardowej Malwy), potrzebny był też drut ogrodniczy i coś co po angielsku nazywa się mount board (nie wiedziałam co to jest i użyłam płyty polipropylenowej ale myślę, że sklejka też się nada, a w najgorszym razie karton - trzeba z tego wyciąć koła ale najlepiej to zrobić po wykonaniu części szydełkowej bo ostateczne wymiary niekoniecznie będą się zgadzały z tymi podanymi w opisie. Ktoś też skarżył się, że miał problem z rogami, które ciągle opadały (ja tego problemu nie miałam, wydaje mi się, że kluczem do sukcesu było zrobienie z drutu "stópki", która opiera się na podstawie poroża czyli okręgu z płyty polipropylenowej - wszystko jest dokładnie opisane). Jedyne czego mi brakowało to dokładniejsze wskazówki dotyczące miejsc, gdzie przyszyć oczy, uszy i poroże (pomogły mi w tym zdjęcia na Ravelry).





poniedziałek, 4 lipca 2016

Tunika

Tunika, którą zrobiłam w ramach wspólnej nauki, bardzo długo czekała na sesję zdjęciową. Powód był bardzo prozaiczny: nie miał kto mi zrobić zdjęcia (mąż był bardzo zajęty malowaniem płotu, a córka woli fotografować swoje stópki niż mamę). Postanowiłam więc... kupić manekin. Nie wiem czy czarny kolor był dobrym wyborem bo nie jestem do końca zadowolona ze zdjęć. Zwiedziłam z manekinem cały dom, wszędzie pstrykałam fotki, nawet na balkonie ale na każdym zdjęciu kolor tuniki jest nieco przekłamany. Ktoś wie dlaczego?

Z tą tuniką trochę się namęczyłam. Próbowałam korzystać z gotowych wzorów ale fale nie układały się tak jak chciałam (były, że tak powiem, za bardzo wzburzone). Zrobiłam więc całkowicie po swojemu. Początkowo planowałam, że pasy będą układać się pionowo ale później koncepcja diametralnie się zmieniła. To przez to, że nie miałam pomysłu jak poradzić sobie z pionowymi falami przy szyi (z jednej strony układałyby się dobrze, ale z drugiej wierzchołek fali byłby skierowany w stronę szyi co mogłoby wyglądać nieco dziwnie).







Miłego dnia!