To już ostatni etap wyzwania dla dzieci w Klubie Twórczych Mam. Cieszę się, że wzięłyśmy w nim udział bo wprawdzie na spacery nie trzeba nas specjalnie namawiać ale do wspólnego gotowania czasami potrzebna mi dodatkowa motywacja. :)
W tym miesiącu upiekłyśmy z córką chleb (punkt 53).
Wybraliśmy się też na spacer do lasu (punkt 45).
Zamiast deskorolki, rolek i wrotek była hulajnoga (punkt 30).
Obserwowaliśmy owady (punkt 48):
Gąsienica została nawet pogłaskana...
Z niewielką pomocą córka przygotowała koktajl z mango i banana (punkt 46).
Złapałyśmy tęczę z koralików Pyssla (punkt 29).
Pozdrawiam Was serdecznie :)
Tak patrzę na tę relację i chyba muszę sobie wydrukować te wszystkie punkty :-).
OdpowiedzUsuńDziękujemy za wspólną zabawę z nami :) :) w KTM
OdpowiedzUsuńPiękna fotorelacja.
Pozdrawiam ciepło!
Cudnie spędzony czas :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Красивые фото!
OdpowiedzUsuńDziekujemy za zabawę , swietnie sobie poradziliscie ☺
OdpowiedzUsuńGratuluję Wyróżnienia. Piękne zdjęcia w lesie i owadów. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietna zabawa :)
OdpowiedzUsuńtaki wspólnie spędzony czas to najpiekniesza sprawa :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne wyzwanie i pięknie spędzony czas! To chyba najcenniejsze w życiu :) Życzę jak najwięcej takich chwil :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia i tyle różnych aktywności. Super :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjecia, chleb wygląda pysznie a wycieczka chyba udana ;)
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia. Bardzo miło spędziliście czas. A wiesz co, podałabyś przepis a chleb? Bardzo ładnie wyrósł i wygląda na taki w sam raz.
OdpowiedzUsuńChleb robiłam na podstawie przepisu Reni: http://reanja.blogspot.com/2016/07/szybki-chleb-drozdzowy.html
Usuń(nie dodawałam słonecznika, zamiast oleju orzechowego dałam rzepakowy, zamiast mąki orkiszowej dałam zwykłą). Bardzo dobry jest też taki chlebek z dodatkiem podsmażonej na oleju cebuli. Polecam :)
Dzięki za link i za zamienniki. Też dam zwykłej mąki i bez słonecznika i olej podmienię na jakiś, co akurat mam. A myślisz, że zamiast drożdży można dać proszek do pieczenia? O matko, kocham taki z cebulką!!:)
UsuńWydaje mi się, że na proszku chleb nie wyrośnie. Z proszkiem raczej bym upiekła bułeczki ale i tak myślę, że nie będzie się to umywało do bułeczek na drożdżach (w ostateczności można dodać drożdży suszonych).
UsuńNauczyłam się też, że jeśli piecze się na drożdżach to nie należy się spieszyć. Im dłużej te drożdże popracują przed pieczeniem tym pulchniejszy chlebek.
Chleb na pewno smakował wyśmienicie, też swego czasu piekłam w domu. A widoki ze spaceru cudowne. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń