czwartek, 26 lipca 2018

Szyję sobie - tunika

Witajcie!
Ponieważ Renia zasugerowała abyśmy szyły to, co jest nam potrzebne to uszyłam... tunikę. Wykrój pochodzi z gazety Moda na szycie nr 2.
Ten fason znakomicie nadaje się na upały chociaż przyznam, że zaskoczyło mnie jak dużo tkaniny potrzeba do uszycia takiej bluzeczki (2 metry!). Zdjęcia zrobiłam w mojej "pracowni" na strychu.







13 komentarzy:

  1. Właśnie coś podobnego chcę uszyć:) Tylko muszę rękaw wykombinować:) Kolor i fason świetny:) Ładnie uszyte:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. No zdolniacha z Ciebie , świetnie wyszła ta tunika. Gratulacje, bardzo pojętna uczennica z Ciebie
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Rewelacyjna tunika, jak z markowego salonu. Świetna jest :-) Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna robota, tunika doskonale się prezentuje! Pozdrawiam wakacyjnie:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardo ładna, myślę, że dobrze lezy. Kolor świetny.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem pełna podziwu! Super ciuszek!

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna taka tunika, odszyta jak u mistrza krawiectwa i rozmiar taki, że przed i po obiedzie będzie pasowało :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Swietnie sie prezentuje!!! Tez bym nie pomyślała ze aż tyle materiału jest potrzebne .... Ale efekt jest tego wart!

    OdpowiedzUsuń
  9. Bluzeczka wyszła ślicznie. Ta gazetka to "Anna-Moda na szycie"?

    OdpowiedzUsuń
  10. Chyba będę musiała podnieść poziom ;)
    świetna tunika Ewuś, gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń