wtorek, 24 marca 2015

Króliczek w sukience

Od dawna przymierzałam się do wzorów ze strony Amigurumi To Go. Znajduje się tam sporo darmowych opisów na różne zwierzęta: misie, króliczki, małpki, świnki. W związku ze zbliżającymi się Świętami moje zainteresowanie wzbudził opis króliczka.
To moja pierwsza maskotka wykonana z włóczki bawełnianej. Jedynie koszyczek i marchewki są z włóczki akrylowej. Przyznam, że różnicę widać od razu. Bawełna nie jest taka "włochata" jak akryl, mam wrażenie, że wygląda bardziej surowo ale ogólnie podoba mi się ten efekt. Jeśli chodzi o samo szydełkowanie to trochę ciężej się szydełkuje bo włóczka bardzo się rozwarstwia i trzeba uważać, żeby dobrze wkłuć szydełko. Nie wiem z czego to wynika ale o wiele łatwiej zaczynało mi się robótkę. Chodzi mi o te pierwsze dwa okrążenia, które zwykle są dla mnie najbardziej frustrujące. 



Linki do poszczególnych części opisu:

Pozdrawiam Was gorąco!

środa, 18 marca 2015

Króliczki holenderskie i jak ze zwykłej włóczki zrobić włochaty ogonek

Rzadko robię maskotki, które przedstawiałyby realistycznie wyglądające zwierzęta. Tym razem jednak skusił mnie wzór na króliczki holenderskie. Bardzo mi się spodobał ten opis, poszerzyłam moją wiedzę o królikach, dowiedziałam się też jak zmieniać kolory włóczki, aby ciemny kolor nie prześwitywał spod jasnego
Nie znam się na królikach i przyznam, że sprawdzałam w internecie czy faktycznie mają takie dziwne umaszczenie. Okazało się, że tak. Dlatego z jeszcze większym entuzjazmem zabrałam się do szydełkowania. Już sobie wyobrażam, jak te króliczki będą wyglądały na wielkanocnym stole :)



Widzicie jakie mają śmieszne ogonki?
Robi się je niezwykle prosto. Potrzebny jest "zwykły" szydełkowy ogonek z włóczki akrylowej, wełny, tudzież innej włóczki pochodzenia "zwierzęcego". Bawełna do tego za bardzo się nadaje.
Z włóczek naturalnych ogonki wychodzą ładniejsze i bardziej realistyczne, ja jednak miałam zwykłą włóczkę akrylową. Potrzebna jest też druciana szczotka, wystarczy taka do czesania kotów/psów. Ja pożyczyłam szczotkę od Luśki.


Tą szczotką czeszemy ogonek aż osiągniemy zadowalający nas rezultat (trzeba uważać, żeby się nie skaleczyć).



I na koniec zdjęcie króliczka z prawowitą właścicielką szczotki.

wtorek, 10 marca 2015

Małpka klaun

Dawno, dawno temu (albo jakieś dwa lata temu) na stronie AmigurumiPatterns był zorganizowany konkurs pod hasłem "zwierzęta w pracy". Tak mniej więcej można by to przetłumaczyć. Jedną z prac konkursowych była małpka pracująca jako klaun. Nie wiem dlaczego ale zupełnie nie zwróciłam na nią uwagi. Małpka nie wygrała konkursu, znalazła się jednak w książce Animals at work, w której można znaleźć opisy kilkunastu konkursowych prac. Kiedy zobaczyłam zdjęcia zamieszczonych prac, zauważyłam małpkę, którą autorka nazwała Happy. Tak mnie ta małpka wtedy zauroczyła, że musiałam ją zrobić.
Autorka trochę "oszukiwała" bo zamiast samych półsłupków jest sporo słupków. Chodzi nie tylko o strój małpki, ale także część głowy i te części ciała, które są ukryte pod kombinezonem. Ogon także miał być wykonany słupkami. Niestety ogon mojej małpki nie wyglądał zbyt dobrze (prześwitywało wypełnienie), sprułam go więc i zrobiłam ogon samymi półsłupkami. W tym projekcie spodobały mi się sprytne przejścia między półsłupkami a słupkami. Kombinezon jest bowiem robiony bez łączenia poszczególnych okrążeń oczkiem ścisłym, a wzór z przodu różni się od wzoru widocznego z tyłu.
Ogon małpki jest usztywniony drucikiem kreatywny, ponieważ jednak jest jeszcze dodatkowo wypchany, nie wygina się tak jak można by tego oczekiwać. Ale przynajmniej nie opada kiedy nada mu się już jakiś kształt.
Pozdrawiam Was wiosennie :)




środa, 4 marca 2015

Jak zrobić koszyk ze sznurka?

Co jakiś czas dostaję pytania o koszyki ze sznurka dlatego szydełkując najnowszy koszyk zdecydowałam się przygotować dla Was mały instruktaż.




Do zrobienia małego koszyczka wystarczy 50 metrów sznurka bawełnianego o średnicy 5mm, na większy będziemy potrzebować nieco więcej. Uwaga: na wzór "udający dżersej" potrzeba nieco więcej sznurka niż na koszyk o tych samych wymiarach ale robiony zwykłymi półsłupkami.

Sznurek ten wygląda mniej więcej tak:


Zanim zaczniecie z niego szydełkować, trzeba go zwinąć w kłębek. Inaczej wszystko się poplącze i przez godzinę będziecie się bawić w rozplątywanie. Wiem, bo sprawdzałam :)
Potrzebne będzie Wam szydełko co najmniej 9 mm (może być 10 mm).

Etap 1: Dno koszyczka:
Zaczynamy od 5 oczek łańcuszka i łączymy je w kółko za pomocą oczka ścisłego.
Można też zacząć od magicznego kółka ale w tym wypadku nie polecam tego sposobu. Jeśli będziecie coś przenosić w koszyku to środkowa część będzie najbardziej narażona na obciążenie i magiczne kółko może się w magiczny sposób rozwiązać... Mam takie złe doświadczenie z siatką na zakupy, kiedy to moja woda mineralna nagle wylądowała na ziemi. Jeśli więc zdecydujecie się na metodę "magicznego kółka" to bardzo dobrze zabezpieczcie końcówkę sznurka (można ją schować i dodatkowo zabezpieczyć przeszywając zwykła nitką w takim samym kolorze).

Robimy 7 półsłupków. Można je połączyć oczkiem ścisłym ale ja tego nie robię ponieważ powstaje wtedy brzydki szew. Robię więc takiego ślimaka, początek rzędu zaznaczam sobie kawałkiem włóczki. W każdym kolejnym okrążeniu dodajemy 7 półsłupków. Czyli:
Okrążenie 2: w każdym półsłupku robimy 2 półsłupki = 14
Okrążenie 3: *półsłupek, 2 półsłupki w kolejne oczko* powtarzać = 21
Okrążenie 4: *półsłupek w kolejne 2 oczka, 2 półsłupki w następne oczko* powtarzać =28
Okrążenie 5: *półsłupek w kolejne 3 oczka, 2 półsłupki w następne oczko* powtarzać = 35
Okrążenie 6: *półsłupek w kolejne 4 oczka, 2 półsłupki w następne oczko* powtarzać = 42
Okrążenie 7: *półsłupek w kolejne 5 oczek, 2 półsłupki w następne oczko* powtarzać = 49




Łatwo zauważyć, że w każdym kolejnym okrążeniu na jeden motyw przypada o jeden półsłupek więcej. W ten sposób dodajemy oczka do momentu gdy dno naszego koszyka osiągnie odpowiedni rozmiar.



Dno koszyka powinno płasko leżeć. Po zgięciu na pół powinno tworzyć prostą linię (jeśli liczba oczek jest za mała to otrzymamy kąt mniejszy niż 180 stopni, jeśli za duża to większy niż 180 stopni).

Etap 2: Boki koszyka
Wersja łatwiejsza (koszyk fioletowy)
Możemy dalej przerabiać półsłupkami i zakończyć gdy uznamy, że koszyk osiągnął już odpowiednią wysokość. Pierwszy rząd można przerobić wkłuwając szydełko tylko pod tylną nitkę - wtedy granica między dnem a brzegiem koszyka będzie bardziej widoczna. Wasz koszyk będzie wtedy przypominał ten:
Mały koszyczek o średnicy 19 cm i wysokości 8,5 cm; na dno koszyka zrobiłam 7 okrążeń, na boki 6 okrążeń.

Wersja dla ambitnych (koszyk niebieski)
Ten wzór jest trochę bardziej sznurkożerny niż zwykłe półsłupki, daje jednak ciekawy efekt wizualny.
Przerabiamy półsłupkami ale wkłuwamy je trochę inaczej niż zwykle. Połóżcie dno koszyka lewą stroną do góry i przyjrzyjcie się jak zbudowane jest nasze oczko.

Za tylną pętelką mamy nieco krótszy kawałek włóczki/sznurka. Nie jest to typowa pętelka - to jest odpowiednik grzbietu łańcuszka i właśnie tu będziemy wkłuwać szydełko. Ten sposób jest trochę bardziej czasochłonny, wymaga też nieco więcej siły. Kiedy już uda się wkłuć szydełko w odpowiednie miejsce przerabiamy najzwyklejsze w świecie półsłupki.






Etap 3 (opcjonalnie): uchwyty
Dzielimy liczbę oczek przez 2 (jeśli chcemy mieć dwa uchwyty). Powiedzmy, że mamy 56 oczek. Wtedy, po podzieleniu przez 2 otrzymujemy 28.
A co jeśli mamy liczbę nieparzystą, np. 49? Nie panikujemy, wtedy bierzemy liczby 25 i 24. Nie będzie to podział idealny ale nie przesadzajmy, nikt nie będzie liczył oczek i sprawdzał czy Wasz koszyk jest idealny.
Od wyniku odejmujemy 6 oczek.
Mamy więc w pierwszym przypadku 28 - 6 = 22
A w drugim: 25-6=19 i 24-6=18

Na wysokości, na której chcemy mieć uchwyty robimy 6 oczek łańcuszka (albo więcej jeśli chcemy żeby uchwyty były dłuższe), omijamy 6 oczek i robimy tyle półsłupków ile przed chwilą wyliczyliśmy. Następnie robimy 6 oczek łańcuszka (drugi uchwyt), omijamy 6 oczek i do końca okrążenia robimy półsłupki. Powinno ich być tyle ile wyliczyliśmy.
W ostatnim okrążeniu robimy 6 półsłupków w kolejnych oczkach łańcuszka, oczka ścisłe w następnych półsłupkach, 6 półsłupków w kolejne oczka łańcuszka, oczka ścisłe do końca okrążenia. Zakańczamy oczkiem ścisłym wkłutym w pierwszy półsłupek. Odcinamy sznurek i przeciągamy go przez ostatnie oczko. Jak zakończyć robótkę aby nie zrobił się nam na końcu brzydki guzek pokazywałam tutaj.

Koszyk o średnicy ok. 23 cm i wysokości 12 cm; dno robione zwykłymi półsłupkami - 8 okrążeń, boki robione półsłupkami wkłuwanymi pod trzecią "nitkę", 10 rzędów półsłupkami (w dziesiątym okrążeniu zrobiłam uchwyty) + jeden rząd oczek ścisłych (nad półsłupkami) i półsłupków robionych na łańcuszkach.
Jak dołączyć nowy sznurek? 
Nowego sznurka nie dowiązujemy do starego, tylko bierzemy igłę i nici w odpowiednim kolorze i doszywamy jeden sznurek do drugiego. W niektórych sznurkach znajduje się rdzeń, który można związać ale nie we wszystkich (tutorial znajdziecie na blogu Grzebyczkowy Świat).

piątek, 27 lutego 2015

Wielkanocne motywy i frywolitkowe "cebulki"

Spodobał mi się temat nowego zadania frywolitkowego u Reni i postanowiłam spróbować swoich sił w robieniu Onion Rings czyli po naszemu Cebulowych Krążków. Okazało się to jednak trudniejsze niż myślałam. Ten wzór powinno wykonywać się przy pomocy czółenka. Ja męczyłam się z szydełkiem. Niestety nie wychodzi to zbyt ładnie, bo żeby wkłuć się pikotek trzeba ścisnąć słupki, które mamy na szydełku, a tych oczek jest przecież więcej niż tych przed pikotkiem. Moje cebulki są zatem bardzo skromne, składają się z zaledwie dwóch krążków. 



Zrobiłam też 8 wielkanocnych jajeczek. Robiłam je najmniejszym szydełkiem jakie mam, gdyż nie chciałam żeby nie wyszły zbyt duże. Można by wykorzystać je na zawieszki ale mój plan jest inny. Wymyśliłam sobie, że po prostu przykleję je do kartek wielkanocnych. 
Schemat można znaleźć tutaj albo tutaj.



wtorek, 24 lutego 2015

Kominy i wygrana w konkursie

Wczorajszy dzień nie zaczął się zbyt wesoło. Córka obudziła się pół godziny przed budzikiem i oznajmiła, że jest wyspana. Niestety, nie mogłam tego samego powiedzieć o sobie. Ponieważ dziecię było bardzo rozmowne, a moje próby uciszenia małej gaduły okazały się nieskuteczne, ze spania nic nie wyszło. Później ranny ptaszek postanowił pomóc mi przygotować śniadanie, co okazało się przysługą niedźwiedzią, bo z małych rączek wypadł mój ulubiony młynek do pieprzu i trochę się połamał. Nawet jedzenie śniadania okazało się problematyczne. Moczenie kanapek w piciu skończyło się zachlapaniem bluzeczki, a wycieranie rączek o spodnie zakończyło się brzydkimi smugami twarożku na nogawkach. Wszystko to zauważyłam oczywiście dopiero wtedy, kiedy trzeba było już wychodzić do szkoły...
Później jednak było lepiej. Słoneczko zaświeciło i zrobiło się całkiem przyjemnie. A kiedy jechałam do szkoły, żeby odebrać małego smyka spotkałam listonosza, który wręczył mi paczkę z nagrodą z Klubu Twórczych Mam. Ach, co to była za radość!

A oto co otrzymałam:


Do tych motków dobrałam się jeszcze zanim udało mi się zrobić zdjęcie (dlatego jeden z nich wygląda na nieco mniejszy). Podczas wieczornego oglądania filmu udało mi się zrobić komin. Taki mały komin. Kominek. :) 
Może być używany zarówno przez dziecko, jak i osobę dorosłą. Ale chyba jednak nie podzielę się nim z córką.




Włóczka to Mammut Steinbach Wolle. Jest to bardzo miła w dotyku włóczka, niegryząca. Podoba mi się.

Jakiś czas temu zrobiłam taki komin dla córki. Robiłam go z dwóch różnych motków. 



Pozdrawiam Was serdecznie! Czy Wy też już czujecie wiosnę w powietrzu?

środa, 4 lutego 2015

Dinozaur

Tego dinozaura z modułów chciałam zrobić jak tylko go zobaczyłam. Przede wszystkim dlatego, żeby zobaczyć jak się go składa. Autorką wzoru jest Dedri Uys, ta sama, która zaprojektowała mandalę Sophie's Garden. Być może pamiętacie moją wersję tej mandali. Jeśli lubicie zabawy polegające na wspólnym dzierganiu tego samego projektu to polecam Wam zaprojektowany przez Dedri kocyk, który znajdziecie na jej stronie: Look at What I Made.

A teraz wróćmy może do dinozaura. Wszak o nim miał być niniejszy post. Składa się on z trzech modułów, nie jest szczególnie trudny do wykonania, ale raczej nie polecam tego wzoru osobom, które dopiero zaczynają przygodę z szydełkowaniem. Najtrudniejszą częścią jest głowa. Robi się ją rzędami skróconymi i trzeba bardzo uważać, żeby się nie pomylić i nie wkłuć w "złe" oczko.

"Rozmontowany" dinozaur wygląda tak:


Po prawidłowym zmontowaniu prezentuje się tak:



Jeśli zastanawiacie się, czy można go złożyć nieprawidłowo to owszem, można. Udowodnił to mój mąż, który część z ogonem i głową umieścił do góry nogami odwrotnie.