Trochę dały mi popalić jego uszy. Były bardzo niesforne i ciągle opadały na wszystkie strony. Najczęściej prosto na pyszczek. I znowu z ratunkiem pospieszył mąż. Wymyślił, żeby nie przyszywać tych uszu "na płasko" tylko na okrągło. Żeby uszka były nieco sztywniejsze dodałam do nich trochę wypełnienia (na samym dole, w niewielkich ilościach). Teraz uszka są w miarę stabilne.
Chciałam, żeby mój króliczek czymś się wyróżniał, więc przyszyłam mu na brzuchu łatkę, która kształtem przypomina jajko. Przyszywałam ją ręcznie ale starałam się, żeby szwy były jak najmniej widoczne.
Kicek bierze udział w Wielkanocnym Konkursie, zorganizowanym przez Twoją Pasmanterię. Do wygrania jest zniżka na zakupy w tej pasmanterii. Jeśli mój króliczek chociaż troszkę Wam się podoba to bardzo proszę o lajki na stronie konkursowej.
Opis pochodzi z tej strony.
Ps. Czy któraś z Was wie czym się różni królik od zajączka??
Słodki na maxa, masz mój głos :)
OdpowiedzUsuńNie jestem znawcą świata zwierząt, ale chyba zając jest dziki, a królik hodowlany, poza tym mają inne uszy :)
Dziękuję :)
UsuńŚliczny króliczek :-)
OdpowiedzUsuńŚliczności :-) Wspaniały długouchy. Brzuszek ma cudowny - miałaś wspaniały pomysł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Prześliczny. Pisanka na brzuszku dodaje mu świątecznego charakteru i słodyczy. Pomysł z uszkami świetny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKrólik (a może jednak zajączek?) jest śliczny :) i bardzo żałuję, że nie mogę na niego zagłosować (brak konta na F.). Różnic między królikiem a zającem jest mnóstwo, poczytaj tu: http://www.miniaturkabeztajemnic.com/krolikvszajac.html
OdpowiedzUsuńSądząc po uszach to jednak zrobiłam zająca... :)
UsuńSłodziak ;) może służyć jako ozdoba w wielkanocnym czasie a później jako zabawka dla dziecka, genialny pomysł
OdpowiedzUsuńRozkoszny króliczek, śliczny ma brzuszek ;)
OdpowiedzUsuńJaki piękny, słodki króliś!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!:))
...jak bym mogła nie zalajkować???:)
UsuńŚwietny króliczek, a łatka na brzuszku dodaje mu uroku.
OdpowiedzUsuńCiepło pozdrawiam Dorota
Ta łatka wyróżnia Twojego zajączka wśród innych :) Doskonały pomysł i piękna praca. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKróliczek wyszedł świetnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ma słodkie spojrzenie - rozbrajające:) Świetny
OdpowiedzUsuńŚwietny kicaczek:)Myślę,że króliki są hodowlane a zające to dziko żyjące uszatki:)
OdpowiedzUsuńmilutki króliczek i zaraz zagłosuję na niego:) różnice ? Na pewno uszy :) Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńŚliczny jest!! Pyszczek ma słodziutki!! Hmm...uszami może się różnią..?? :) Pozdrawiam i życzę super niedzieli! :)
OdpowiedzUsuńKróliczek wyszedł Ci ekstra. Idealny na Wielkanoc :)
OdpowiedzUsuńŚliczny króliczek. Gdyby był zającem też by mi się podobał. Łatkę ma odjazdową, oryginasek taki. A na konkursie już zagłosowałam, zgadnij na kogo?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
A i jeszcze zapomniałam napisać, że jajeczka też fajne. Według jakiego wzoru robiłaś?
UsuńRoztrzepana dzisiaj jestem jakaś, ale jeszcze chciałam powiedzieć a propos uszu. Ja kiedyś próbowałam w takiej sytuacji patyczków kreatywnych i sądzę że przy uszach też by się sprawdziły, a dodatkowo można by je jeszcze wyginać według własnych pomysłów. Już teraz chyba wszystko napisałam. Pa :-)
OdpowiedzUsuńDzięki za głos :)
UsuńPróbowałam usztywnić te uszka drucikami ale nie bardzo mi to wychodziło. Nie umiałam ich tak wcisnąć, żeby dobrze leżały, bałam się, że uszka nie będą chciały stać bo nie dało się "wbić" drucików do głowy. Na dodatek miałam obawy czy drucik nie zardzewieje przy próbach uprania maskotki.
Wzór na jajeczka znalazłam tutaj: http://pracowniabutterflyart.blogspot.com/2014/03/szydekowe-ubranka-na-jajka-tutorial.html - myślę, że niedługo poświęcę tym jajkom osobny post.
Rozbawił mnie na pierwszym zdjęciu BARDZO! Głos oddalam ale musisz usunąć w poście pozycję zdjęcia bo królik jest już wyżej. A może zając, też nie wiem :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńJuż poprawiam :)
Jaki leniwiec na łące :) Fajny Ci wyszedł
OdpowiedzUsuńAle słodziak!!!!! Wspaniały jest!
OdpowiedzUsuńRozkoszniaczek z tego zajączka:)
OdpowiedzUsuńŚwietny! Te jego długaśne uszy są rewelacyjne :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHello, i think that i saw you visited my blog so i came to
OdpowiedzUsuń“return the favor”.I am trying to find things to enhance my site!I suppose its
ok to use a few of your ideas!!
Kicek jest przecudowny :) Śliczny ma pisankowy brzusio :) CUDOWNY :)
OdpowiedzUsuńAle kicaj słodki! Kwiecisty brzuszek dodaje mu uroku! :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny :)
OdpowiedzUsuńCudowny :) Jestem w trakcie robienia podobnego i mam identyczny problem z uszami, są długie i opadają. Pomyślałam o tym aby je usztywnić drucikiem florystycznym ale on zaś nie jest bezpieczny. Spróbuję Twojego sposobu :) A możesz mi bardziej wyjaśnić jak przyszywałaś na okrągło?
OdpowiedzUsuńDolnej części ucha nadałam kształt kółka i przyszywałam je do głowy. Dopiero później nadawałam uszom właściwy kształt (czyli spłaszczałam je).
UsuńAle slodziak
OdpowiedzUsuń