Witajcie!
W ramach zabawy "Kocham frywolitkę", Renia zaproponowała stworzenie pracy z pikotkami. Zaznaczyła przy tym, że ma ich być dość dużo. Potraktowałam to dosłownie i robiłam pikotki co dwa półsłupki i teraz jest mi trochę głupio bo chyba przesadziłam. Zwykle staram się ograniczać z pikotkami bo wydają mi się zbyt wiotkie i jest więcej zabawy z krochmaleniem ale trzeba przyznać, że mają swój urok.
Zainspirowały mnie gwiazdki, które wypatrzyłam u Tiny. Wzór jest na szydełkowe śnieżynki (klik) ale ja postanowiłam go zmodyfikować i dodać elementy frywolitki szydełkowej (zmieniłam tylko ostatnie okrążenie). Zrobiłam jeszcze dwie inne śnieżynki (tutaj już całkowicie improwizowałam).
Gwiazdki są trzy, każda inna, można je za zawiesić na choince więc... zgłaszam je także do zabawy "Zrób sobie ozdobę choinkową" w Klubie Twórczych Mam.
Z jakiegoś powodu te gwiazdki z pikotkami kojarzą mi się z... orzęskami :)
Pozdrawiam :)
Są cudowne!!!!
OdpowiedzUsuńśliczne są! pikotki dodały im delikatności :)
OdpowiedzUsuńGwiazdki są prześliczne. Połączenie szydełkowego środka z elementami frywolitkowymi dało bardzo ciekawy i niepowtarzalny efekt 🙂. Zdecydowanie jestem na tak ☺. Pozdrawiam serdecznie 🤗
OdpowiedzUsuńŚwietne :) Bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają:) Ja nie mam cierpliwości do krochmalenia:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrześlicznie wyszły Ci te gwiazdki i napewno są niepowtarzalne:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-)
jak dla mnie wcale nie przesadziłaś, bo Twoje gwiazdki wyglądają zachwycająco, a jak pisała juz Justynka połączenie środka typowo szydełkowego z frywolitką wygląda bardzo intrygująco:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko i dziękuje że jesteś z nami:)
Te pikotki są tak delikatne, że nadają całości tylko dodatkowego uroku. Piękne prace!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Prześliczne. Ilość pikotek całkowicie właściwa :) Różna wielkość pikotek jest dodatkową ozdobą. Podziwiam z całego serca, zwłaszcza, że frywolitki to dla mnie czarna magia.
OdpowiedzUsuńCudowne i bardzo delikatne :)
OdpowiedzUsuńpodziwiam :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! Frywolitka dla mnie to czarna magia.
OdpowiedzUsuńPiękne. Technika frywolitki to bajka :) :) :) i bajeczne prace powstają!
OdpowiedzUsuńDzięki za udział w zabawie w Klubie Twórczych Mam :)
Prześliczne gwiazdeczki :)
OdpowiedzUsuńhttp://kiudlis.blogspot.com
pikotki są wspaniałe
OdpowiedzUsuńśliczniutkie
OdpowiedzUsuńPiękne są Twoje frywolitki.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne :)
OdpowiedzUsuńОчень красиво!!!
OdpowiedzUsuńTe gwiazdeczki tak delikatnie wyglądają jak prawdziwe śniezynki:)
OdpowiedzUsuńJa frywolitki nie umiem (nie wszystko umieć muszę)ale zawsze podziwiam :)
Sliczne maluszki, dziekujemy za udzial w zabawie KTM
OdpowiedzUsuńWspaniałe połączenie szydełkowego splotu i frywolitki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Świetne śnieżynki :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem pikotków jest w sam raz :)
Nie mam pojęcia jak ty połączyłaś szydełko z czółenkiem, ale śnieżynki są cudowne.
OdpowiedzUsuńNie korzystałam z czółenka. Wszystko zrobiłam szydełkiem (takim specjalnym do frywolitki).
UsuńNawet nie mam pojęcia, że takowe istnieje.
UsuńŚwietne połączenie!! Pikotki cudne! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńA ja na tą frywolitkę ciągle nie mam czasu. Dziękuję za udostępnienie banera :) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńPrześliczne są :)
OdpowiedzUsuńSliczna praca! Dziękuję za udział w wyzwaniu KTM.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się i to bardzo, szydełkowa frywolitka - cudna!!!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńThese are so cute ! Love the crochet-tatting combination :-))
OdpowiedzUsuńWprost niesamowite!
OdpowiedzUsuń