To już piąta lekcja splotów tunezyjskich. Tematem jest: Intarsja/Far Isle. Brzmi to trochę przerażająco ale niczego się nie bójcie. Osoby, które robią na drutach prawdopodobnie znają te terminy, a dla tych, którzy nie znają już wyjaśniam.
Intarsja i Far Isle to techniki w których, w ramach jednego rzędu wykorzystujemy więcej niż jeden kolor. W przypadku intarsji korzystamy z kilku motków danego koloru (nie trzeba kupować kilku motków, wystarczy przewinąć trochę włóczki). W technice Far Isle wystarczy po jednym motku z każdego koloru ponieważ włóczka jest przeciągana z lewej strony robótki, ale ten sposób wykorzystywany jest tylko wtedy, kiedy w danym kolorze przerabiamy zaledwie kilka oczek (jeśli tych oczek jest więcej wtedy lepiej posłużyć się metodą intarsji).
Kilka tutoriali, które warto zobaczyć:
1) jak zmieniać kolor w rzędach postępujących (włóczki najlepiej ze sobą krzyżować zawsze w tą samą stronę):2) jak zmieniać kolor w rzędach powrotnych (tutaj też krzyżujemy włóczki)
3) sprytny sposób jak przeciągnąć włóczkę w lewą stronę
4) jak przeciągnąć włóczkę w prawą stronę
5) jak czytać schemat (jeśli na schemacie mamy 11 krateczek to na szydełku powinno być 12 pętelek czyli o jedną więcej niż wynikałoby ze schematu).
6) jak chować końcówki włóczek (przy intarsji)
Nasze zadanie polega na stworzeniu metodą intarsji lub Far Isle pracy co najmniej dwukolorowej (zmiana kolorów powinna mieć miejsce w ramach poszczególnych rzędów).
Wybierając wzór weźcie pod uwagę, że w przypadku prostego splotu tunezyjskiego oczka są nieco wyższe niż szersze (wybieramy raczej wzory z pulchnymi postaciami niż chudzinkami ponieważ sploty tunezyjskie "wyszczuplają").Inspiracje:
Intarsja, która udaje entrelac - instrukcja na stronie Knitting-and.com
Koc inspirowany Grą o tron ze strony Gilded Plum Pudding - znamy już entrelac więc wiemy jak można łączyć poszczególne pasy.
Mitenki z bloga Sick 'Lil Monkeys (darmowe wzory)
Mała torebka Jessie at home, wykonana techniką Far Isle- nie ma tu instrukcji ale można zobaczyć jak wyglądała przed zszyciem z prawej i z lewej strony.
Słodki pingwinek - tutorial Michelle Smith (wzór pingwinka - Debra Meyer)
Każdy fan Super Mario Bros ucieszyłby się z takiej poduszki od Brain Teaser
Dla miłośników Halloween - darmowy wzór od Noreen Crone-Findlay
Zupełnie zaskoczył mnie taki pojemnik na chusteczki, który wypatrzyłam na blogu Nerd mit Nadel
Komin wykonany techniką Far Isle (nikt nie powiedział, że trzeba szydełkować splotem tunezyjskim prostym) - bezpłatny wzór Caron Design Team, do tego wzoru jest również filmik instruktażowy w języku angielskim (w dwóch wersjach - dla prawo i leworęcznych)
A może ktoś zdecyduje się na zakup książki Fair Isle Tunisian Crochet z 16 pięknymi wzorami (można je wszystkie zobaczyć na ravelry)
Piękna poduszka Tunisian Love Heart Cushion by Irene Lundgaard - płatny wzór
Mam nadzieję, że nie przeraziłam Was za bardzo tą intarsją i że ten temat zainspiruje Was do stworzenia pięknych poduszek, kocyków, torebek, pokrowców, ubranek dla lalek, kamizelek z reniferami... Być może powstaną już jakieś prezenty gwiazdkowe. :)
Na Wasze intarsjowane dzieła czekamy do końca listopada. A do końca października jest czas na zadanie czwarte (ażury).
No ja się rzeczywiście przeraziłam, bo zupełnie nie wiem o czym piszesz, ale obiecuję się wdrożyć, a że jeden wzór już mi wpadł w oko, to pewnie będą kolejne poduszki, no chyba że mi się wena zmieni :-) Lecę się wdrażać, bo mnie maksymalnie zaintrygowałaś, pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńTo wcale nie jest trudniejsze od mochila bags, więc na pewno dasz radę :)
UsuńMnie się podoba efekt jaki daje szydełko tunezyjskie bo te przejścia między kolorami wyglądają estetyczniej niż przy tradycyjnym szydełkowaniu.
Najbardziej wpadły mi w oko kominy:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKomin w czerwieni wygląda cudnie :)
OdpowiedzUsuńNo ja nadal jestem przerażona, chyba nawet bardziej niż gdy po raz pierwszy przeczytałam tę nazwę ;-)
OdpowiedzUsuńMuszę dobrze zapoznać się z instrukcjami, mam nadzieję że dam radę :-)
Na pewno dasz. Mogę się założyć :))
UsuńInspiracje fajne. Ale mnie tez przeraża ta technika ;-) chyba jeszcze do miej nie dojrzałam ;-)
OdpowiedzUsuńNie ma czego się bać. Wygląda to na trudne ale w rzeczywistości jest bardzo intuicyjne.
UsuńPodziwiam. Poduszka ogromnie mi sie podoba....
OdpowiedzUsuńTa poduszka jest też moją faworytką :)
UsuńTe obcobrzmiące nazwy mnie przeraziły , ale tak droga dedukcji doszłam do wniosku że to nic innego jak wrabianie wzorków w robótkach na drutach . Nie mnie jednak do łatwych rzecz to nie należy. Nie wiem czy nie spasuje , nie mam jeszcze pracy na 4 etap a najgorzej że nie mam też pomysłu na nią :-(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
O matulu, teraz to dopiero czarna magia dla mnie....
OdpowiedzUsuńAle może jak wezmę szydełko do ręki, to okaże się w miarę proste.
Spróbować na pewno spróbuję, a czy coś z tego wyjdzie to się okaże :)
Nie widzę nigdzie żabki, więc tu wkleję link do mojej pracy:
Usuńhttp://misiowyzakatek.blogspot.com/2017/10/szydeko-tunezyjskie-lekcja-zadanie-5.html
Faktycznie, żabka gdzieś uciekła. Wstawiłam już nową i dodałam Twoja pracę.
UsuńDziękuję :)
UsuńThanks for the link to my Blog. When I startet with Tunisian Crocheting and colorchange, I had a small project Space Invader Handwarmer
OdpowiedzUsuńhttp://nerd-mit-nadel.de/tunesische-pulswarmerstulpen-mit-space/
Aha! Już wiem, co zrobię. Idzie zima, więc ciepłe kapcie na pewno się przydadzą :D
OdpowiedzUsuńKomin cudny jest. Naoglądałam się filmików i nadal nie rozumiem różnicy między Intarsją a Fair Isle.Nie wiem czy dam radę więcej niż dwoma kolorami, ale spróbuję.
OdpowiedzUsuńDasz radę. Różnica dotyczy tego czy przeciągasz włóczkę z lewej strony robótki (far isle) czy robisz z kilku oddzielnych motków (intarsja). Ja łączę obie te techniki. Głównie stosuję intarsję ale w kilku miejscach kiedy musiałam ominąć jedno albo dwa oczka po prostu przeciągnęłam włóczkę z tyłu.
UsuńTerminologia czarna magia, ale udało się. I wcale nie było takie trudne :)
OdpowiedzUsuń