sobota, 31 października 2015

Gwiazdki i sówka

W ramach nauki frywolitki trzeba było przygotować pracę składającą się z kilku połączonych elementów. Oczywiście, kiedy ktoś mówi "z elementów", ja słyszę "dużo nitek do chowania". Może dlatego bez specjalnego entuzjazmu zabrałam się za to zadanie. Zrobiłam tylko jedną skromną gwiazdkę.



Przypomniałam sobie jednak, że mam jeszcze w zanadrzu kilka gwiazdek, które zrobiłam w zeszłym roku i których aż do wczoraj nie miałam czasu wykrochmalić.



Wzory na gwiazdki znalazłam u skrzacika, musiałam je nieco zmodyfikować bo nie były rozpisane na frywolitkę szydełkową.
Znalazła się też jedna szydełkowa gwiazdka...


A teraz z nieco innej beczki...
Temat ostatniego wyzwania decu też nie do końca przypadł mi do gustu. Zdecydowanie bardziej podobało mi się przecieranie :) Z zaproponowanych na ten miesiąc technik najbardziej zainteresowało mnie cieniowanie za pomocą reklamówki. Niestety po przyklejeniu motywu okazało się, że zostało mi już niewiele miejsca na zabawę z reklamówką.



Pozdrawiam serdecznie :)

22 komentarze:

  1. Gwiazdki urocze i bardzo zazdroszczę efektu :)
    Kocham frywolitkę ,ale jak dotąd bez wzajemności :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, ale dużo pięknych prac w jednym poście. To od początku: frywolitkowa gwiazdka z elementów bardzo ładna, taka z rodziny elegancka w swojej prostocie. A co do nitek, to pozwolę sobie przypomnieć, że gdyby niektóre płatki robić metodą kółeczek odwróconych to dałoby się znacznie zmniejszyć ilość nitek do chowania. Pozostałe gwiazdki także super, także ta szydełkowa.
    Co do decu to uważam, że sówka wyszła rewelacyjnie, nie wiem czy na reklamówkę, czy jakimkolwiek innym sposobem to efekt jest super. Bardzo, ale to bardzo mi się podoba.
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, że u Ciebie też rozpoczął się sezon na gwiazdki :) Śliczne, urocze, szczególnie ta pierwsza, z elementów, wygląda ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mi się podobają twoje gwiazdki. I tyle ich ostatnio widzę, ze chyba będę musiała spróbować.
    Sówka też urocza:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ahh... lubię takie śnieżynki zrobione szydełkiem, ale te frywolitkowe są chyba jeszcze piękniejsze! Najbardziej podoba mi się ta z pierwszego zdjęcia, i te dwie "boczne" z drugiego :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne prace. Śliczne śnieżynki!
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Piekne gwiazdki ;-) sowka równie urocza

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne prace:)
    powiem Ci po cichu, ze chowanie nitek nigdy nie było łatwe, ale przy czółenkach to już jest wyższa gimnastyka artystyczna:D
    frywolitka ciagle mnie zachwyca, swoją różnorodnością i delikatnością, a co do cieniowania reklamówką sama jestem zaskoczona ( pozytywnie) wynikami
    pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Te gwiazdki są urocze :) Sówka wyszła super!

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne frywolitkowe gwiazdki :) A sowa jeszcze lepsza :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Już u Ciebie poczułam święta przez te wszystkie śliczne gwiazdki:) Sowa bardzo Ci się udała! Podoba mi się, jak poleciałaś z motywem nawet w wycięcia. Super kolory, wykonanie i wszystko po prostu tip top:)

    Buziaki!:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Frywolitka jest dla mnie uroczą czarną magią. Podziwiam więc podwójnie. Sówka bardzo udana.
    Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  13. Śliczne śnieżynki:) Pierwsza chyba najbardziej wpadła mi w oko:)
    Sowie zaś całkiem ładnie w wiosennym kolorze:) Jakie ma zastosowanie?
    Mogłaby np. być fajnym wieszakiem na klucze:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Póki co sówka pełni funkcje dekoracyjne. Pomalowałam ją na zielono bo większość innych farb już mi się skończyła albo zepsuła. Dziwnym zbiegiem okoliczności bardzo podobny kolor mają ściany w pokoju, który nazywamy "komputerowym". I właśnie tam urzęduje teraz sówka.

      Usuń
  14. Super gwiazdki:) A ta sowa jest przepiękna:)))

    OdpowiedzUsuń
  15. Ależ piękne te gwiazdki!!! Jestem zachwycona. Sówka też cudna. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń