Witajcie!
Jak już Wam wspominałam, robienie serwetek z koralików jest bardzo wciągające i na podstawie kursu Honaraty zrobiłam jeszcze jedną serwetkę.
Okazało się, że te ciemne koraliki są jednak ciut mniejsze od pozostałych i serwetka wyszła mniejsza i trochę gorzej się układa. Dodatkowo miałam problem z przeciąganiem igły w ostatnich okrążeniach bo dziurki w ciemnych koralikach też były mniejsze. Korzystałam z koralików Preciosa, które w sklepie (stacjonarnym) opisane były jako 2 mm. Czy to możliwe aby była różnica wielkości między kolorami? W internecie znalazłam koraliki Preciosa w rozmiarze 11o (2-2,2 mm) i 10o (2,2-2,4 mm) i zaczęłam się zastanawiać czy te koraliki nie były po prostu źle opisane (może te ciemne były w rozmiarze 11o, a pozostałe w w rozmiarze 10o). Ale chyba w sklepie z koralikami powinni o tym wiedzieć. Specjalnie jeszcze upewniałam się u sprzedawczyni czy wszystkie koraliki, które wybrałam, są w tym samym rozmiarze.
Musiałam się Wam wyżalić :)
We wzorze wprowadziłam kilka zmian.
1-3 rząd - zmieniłam kolor na czerwony
4-6 rząd - bez zmian
7 rząd - 3 zielone, 5 w kolorze tła
8 rząd - 2 zielone + 1 w kolorze tła; 3 w kolorze tła; 1 w kolorze tła + 2 zielone
9 rząd - 2 zielone + 1 w kolorze tła; 1 w kolorze tła + 2 zielone; 1 w kolorze tła + 1 zielony + 1 w kolorze tła;
10 rząd - 5 w kolorze tła; 2 w kolorze tła + 1 czerwony; 1 czerwony + 2 w kolorze tła
11 rząd - 3 w kolorze tła; 1 w kolorze tła + 2 czerwone; 3 czerwone; 2 czerwone + 1 w kolorze tła
12 rząd - 3 w kolorze tła; 2 czerwone + 1 biały; 1 biały + 2 czerwone; 3 w kolorze tła
13 rząd - 1 w kolorze tła + 2 czerwone; 1 biały + 1 czerwony + 1 biały; 2 czerwone + 1 w kolorze tła; 5 w kolorze tła;
Od 14 rzędu - bez zmian.
Hehe mnie tez wciągnęło to koralikowanie. Szyję już drugą serwetkę. Twoja druga jest też extra. Nie wiem czy ja take niekumata , ale nie znalazłam nigdzie wzoru na inne serwetki , znaczy są , ale już gotowe bez opisu sekwencji jak je należy nawlekać. Jak znajdziesz wzorek jakiś dla początkujących to chętnie przegarnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mam ten sam problem. Znalazłam kilka tutoriali na vk (bez informacji kto jest autorem), jest też kilka książek na ten temat (Centrini con le perline - zastanawiam się nad kupnem ale przesyłka z Włoch kosztuje 70 zł, a na BookDepository trzeba długo czekać). Na youtube znajdziesz też kilka wzorów, jest np. kanał Bogusławy Grymuzy na którym znajdziesz wzór na serwetkę w języku polskim (wzór jest do wydrukowania). Zauważyłam też, że wiele osób robi serwetki na podstawie zdjęcia. Na facebooku znalazłam kilka grup, do jednej się zapisałam, nie dzielą się tam wzorami ale jest ogólny wzór na serwetkę zaczynaną od środka i na prostokąt, które można sobie samemu pokolorować.
UsuńPozdrawiam
Rewelacyjna! Choć przeraża mnie ilość nawlekanych koralików:) Ja bym poległa:))
OdpowiedzUsuńNie żartuj Gosiu, jeśli ja dałam radę to mogę się założyć, że Ty też. Poza tym w tej technice nawleka się tylko po kilka koralików (zwykle 3 albo 5). Jakby trzeba było wszystkie koraliki nawlekać wcześniej to pewnie by mi się nie chciało w to bawić :)
UsuńZ tego mogą być super podkładki pod kubki.:)
OdpowiedzUsuńMam już zamówienie od mamy na 4 podkładki :)
UsuńŚwietna serwetka.
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o rozmiary koralików, to niestety mam także złe doświadczenia. Są po prostu nierówne i już. Najbardziej przewidywalne są dla mnie Toho i Myiuki, ale te drugie są droższe i nie ma takiego wyboru w sklepach intenetowych, jak w Toho. Kupuję więc te pierwsze, ale i wśród nich są różnice, często związane właśnie z kolorem.
I znalazłam jeden schemat - na serwetkę, którą prezentuję w moim poście jako pierwszą ;)
Ja chyba jeszcze nie widziałam takiej serwetki z koralików. Prawdziwa bomba. Bardzo mi się podoba. Nie wiem, jak to robisz, ale robisz to perfekcyjnie. Podziwiam. <3
OdpowiedzUsuńCudownie wygląda, musi być szalenie koralikożerna. :D
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że na taką serwetkę zużywa się ok 10 g koralików, nie ma więc tragedii.
UsuńZawsze podziwiam cudzą pracę i jej efekty, ale może to i lepiej... Bo na pewno po domu latałyby "pierony" ;D
OdpowiedzUsuńU mnie latały koraliki. Nie wiem czy dziewczyny mają na to jakiś sprytny sposób ale moje koraliki były wyjątkowo niesforne i ciągle spadały mi na podłogę. :)
UsuńEwciu, polecam arkusz filcu i problem z uciekającymi koralikami będziesz miała z głowy. Beaderki korzystają również z bardziej profesjonalnych podkładów, możesz je kupić niemal w każdym sklepie z koralikami.
UsuńŚliczne to jest! I chyba rozumiem dlaczego bardzo wciągające.
OdpowiedzUsuńAbsolutnie zachwycający efekt - cudne serwetki.
OdpowiedzUsuńKoraliki generalnie wciągają, można przepaść na amen ;-). Jest to też temat rzeka - Toho round są równe, również pod względem otworu, w zależności od wykończenia (np. milk czy transparent będą się trochę różnić mimo tego samego rozmiaru). Jakby co, trochę mogę podpowiedzieć - sama na początku popełniałam mnóstwo nietrafionych zamówień :-)
Wygląda imponująco! Ale już Twoimi zmianami i inwencjami twórczymi to jestem absolutnie zachwycona. Piękna ta serwetka.
OdpowiedzUsuńDziękuje za udział w zabawie koralikowej DIY. Pozdrawiam serdecznie DT DIY MAGDALENA
Rewelacyjnie sobie radzisz z koralikami. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCoś niesamowitego!!!
OdpowiedzUsuńОчень красиво!!!
OdpowiedzUsuńSuper wzór, praca dla bardzo cierpliwych ale efekt zachwycający :)
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje Twoja serwetka! Nie wiedziałam, że z koralików i takie cacka można wydłubać. Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńJaka piękna serwetka :) Nie wiedziałam, że z koralików robi się też taki cuda.
OdpowiedzUsuńPs. Może opakowanie było tylko źle opisane. Będzie doświadczenie na przyszłość:) Pozdrawiam :)
Super, nie widziałam chyba jeszcze takich serwetek
OdpowiedzUsuńPodziwiam o gratuluje :)
OdpowiedzUsuń