Witajcie po Świętach :)
W imieniu Lusi dziękuję za moc życzeń szybkiego powrotu do zdrowia. Lusia dochodzi już do siebie, zrobiła się niestety bardzo płochliwa. Wystarczy byle szmer i już zaczyna panikować. Empirycznie udowodniłam, że trzymanie na rękach płochliwego kota jest trochę niebezpieczne (jestem tak podrapana jakbym wpadła kilka razy w jakieś kolczaste krzaki).
Niedawno brałam udział w zorganizowanym przez Justynę Kacprzak (Cute and Kaboodle) wspólnym szydełkowaniu małego króliczka. Na początku nie wiedziałam co będziemy szydełkować bo dopiero w przedostatnim dniu zostały podane instrukcje dotyczące uszu. Moja maleńka królisia prezentuje się tak:
W tym sezonie chyba modne są uszka przyszyte tuż obok siebie i umiejscowione nieco z boku :)
Chciałam Wam także pokazać kilka kartek, jakie zrobiłam w tym roku. Też są z króliczkami.
Pozdrawiam :)
czwartek, 31 marca 2016
poniedziałek, 21 marca 2016
Ptaszki i jajka
Wypatrzyłam kiedyś na blogu Wilmy ptaszki zawieszone na gałęzi i tak mi się ta dekoracja spodobała, że wiedziałam, że kiedyś spróbuję zrobić podobną. W końcu nadszedł ten czas :)
Na ten projekt postanowiłam wykorzystać włóczkę Calico Nako, o której pisałam Wam ostatnio. Nie miałam odpowiednich koralików, więc zamiast stópek zrobiłam małe szydełkowe kuleczki.
Kiedy ptaszki już były gotowe, mąż zasugerował, żeby zrobić jeszcze jajka. Aby nie było zbyt nudno pobawiłam się w robienie dwoma kolorami. Nie chciałam żeby powstał brzydki szew i dlatego szydełkowałam na zasadzie podwójnej spirali (jeśli nie znacie tego sposobu to polecam ten tutorial). Sposób ten okazał się dużo mniej problemowy niż się spodziewałam. Myślę, że będę korzystać z tej metody jeśli zamarzy mi się pasiasta maskotka.
Wzór na ptaszki znajdziecie tutaj.
Wzór na jajka pochodzi ze wzoru na kurę Katrien.
Kwiaty robiłam na podstawie opisu PlanetJune.
Na zakończenie pokażę Wam moje kocie biedactwo. Lusia miała usuwaną podejrzaną zmianę i czekamy teraz na wynik badania. Trochę się stresuję.
Pozdrawiam!
Na ten projekt postanowiłam wykorzystać włóczkę Calico Nako, o której pisałam Wam ostatnio. Nie miałam odpowiednich koralików, więc zamiast stópek zrobiłam małe szydełkowe kuleczki.
Kiedy ptaszki już były gotowe, mąż zasugerował, żeby zrobić jeszcze jajka. Aby nie było zbyt nudno pobawiłam się w robienie dwoma kolorami. Nie chciałam żeby powstał brzydki szew i dlatego szydełkowałam na zasadzie podwójnej spirali (jeśli nie znacie tego sposobu to polecam ten tutorial). Sposób ten okazał się dużo mniej problemowy niż się spodziewałam. Myślę, że będę korzystać z tej metody jeśli zamarzy mi się pasiasta maskotka.
Wzór na ptaszki znajdziecie tutaj.
Wzór na jajka pochodzi ze wzoru na kurę Katrien.
Kwiaty robiłam na podstawie opisu PlanetJune.
Na zakończenie pokażę Wam moje kocie biedactwo. Lusia miała usuwaną podejrzaną zmianę i czekamy teraz na wynik badania. Trochę się stresuję.
Pozdrawiam!
wtorek, 15 marca 2016
Pasiasty szczeniaczek i włóczka Calico Nako
Jednym z moich postanowień na ten rok było przetestowanie kilku włóczek, których do tej pory nigdy nie kupowałam. Jedną z tych włóczek jest Calico Nako. Przypuszczam, że większość osób, w celach testowych zakupuje tylko jeden - dwa motki. Ale ja do tej grupy się nie zaliczam. Zamówiłam od razu sześć motków (miało być 5 ale przez pomyłkę wzięłam dwa motki w jednym kolorze).
Z tej właśnie włóczki, na podstawie wzoru Dione Design, powstał kolorowy piesek. Zmieniłam mu ogonek, który w oryginale był niewielką kuleczką. Jakoś mi to nie pasowało do psa i dlatego zrobiłam mały sterczący ogon.
Włóczka Calico jest mieszanką bawełny i akrylu (50% bawełny i tyle samo akrylu). Zaletą włóczki są dla mnie ładne kolory, jednak ich wybór jest dość ograniczony (22 kolory). Wadą jest słaby splot i co za tym idzie rozwarstwianie podczas szydełkowania. Praca z tą włóczką przypomina mi szydełkowanie z bawełny. Włóczka jest miła w dotyku, ma niewielki meszek (w porównaniu z nią Dora wydaje mi się włochata). Myślę, że jeszcze kiedyś skuszę się na tą włóczkę.
Dane na temat włóczki:
100g - 245 m
Skład: 50% bawełna, 50% akryl
Zalecane szydełko: 2mm
Zalecane druty: 4-4,5
Cena: niecałe 12 zł
Producent zaleca pranie w temperaturze 30 stopni, wyroby z włóczki można prasować słabo rozgrzanym żelazkiem (póki co pieska nie prałam, a prasować go z pewnością nie będę).
Pozdrawiam Was serdecznie.
Czy Wy też widzicie za oknem śnieg?
czwartek, 10 marca 2016
Zimowy komplet
Witajcie!
Nie mam ostatnio weny do pisania postów. Najpierw były ferie i nie miałam czasu, a potem jakoś nie potrafiłam się zmobilizować. Kiedyś znajoma pani psycholog mówiła mi, że wystarczy robić coś codziennie przez dwa tygodnie, żeby weszło to nam w nawyk. Jak widać na moim przykładzie, podobnie jest z nierobieniem czegoś. :)
Chciałam Wam dzisiaj pokazać zimowy komplet, które zrobiłam dla córki. Czapkę i golfik podszyłam polarem minky. Do czapki doszyłam odblaskowego króliczka, którego kupiłam w pasmanterii.
Wzory:
Czapka: Repeat Crafter Me
Getry: Smartapple Creations
Rękawiczki: wzór własny
Golfik: wzór własny
Chciałam się także pochwalić wygraną w candy na blogu Nic Nie Wiem. Czapka idealnie pasuje do mojej kurtki, a ponieważ jestem zmarzluchem to ciągle w niej chodzę :)
Pozdrawiam Was gorąco :)
Nie mam ostatnio weny do pisania postów. Najpierw były ferie i nie miałam czasu, a potem jakoś nie potrafiłam się zmobilizować. Kiedyś znajoma pani psycholog mówiła mi, że wystarczy robić coś codziennie przez dwa tygodnie, żeby weszło to nam w nawyk. Jak widać na moim przykładzie, podobnie jest z nierobieniem czegoś. :)
Chciałam Wam dzisiaj pokazać zimowy komplet, które zrobiłam dla córki. Czapkę i golfik podszyłam polarem minky. Do czapki doszyłam odblaskowego króliczka, którego kupiłam w pasmanterii.
Wzory:
Czapka: Repeat Crafter Me
Getry: Smartapple Creations
Rękawiczki: wzór własny
Golfik: wzór własny
Chciałam się także pochwalić wygraną w candy na blogu Nic Nie Wiem. Czapka idealnie pasuje do mojej kurtki, a ponieważ jestem zmarzluchem to ciągle w niej chodzę :)
Pozdrawiam Was gorąco :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)