Witajcie!
W ramach zabawy "Kocham frywolitkę", Renia zaproponowała stworzenie pracy z pikotkami. Zaznaczyła przy tym, że ma ich być dość dużo. Potraktowałam to dosłownie i robiłam pikotki co dwa półsłupki i teraz jest mi trochę głupio bo chyba przesadziłam. Zwykle staram się ograniczać z pikotkami bo wydają mi się zbyt wiotkie i jest więcej zabawy z krochmaleniem ale trzeba przyznać, że mają swój urok.
Zainspirowały mnie gwiazdki, które wypatrzyłam u Tiny. Wzór jest na szydełkowe śnieżynki (klik) ale ja postanowiłam go zmodyfikować i dodać elementy frywolitki szydełkowej (zmieniłam tylko ostatnie okrążenie). Zrobiłam jeszcze dwie inne śnieżynki (tutaj już całkowicie improwizowałam).
Gwiazdki są trzy, każda inna, można je za zawiesić na choince więc... zgłaszam je także do zabawy "Zrób sobie ozdobę choinkową" w Klubie Twórczych Mam.
Z jakiegoś powodu te gwiazdki z pikotkami kojarzą mi się z... orzęskami :)
Pozdrawiam :)
czwartek, 26 października 2017
wtorek, 17 października 2017
Śpiący konik
Witajcie!
Już od jakiegoś czasu chodziło mi po głowie szydełkowanie śpiących zwierzątek. Widziałam np. uroczego śpiącego misia i śpiącego dinozaura. I tak się szczęśliwie złożyło, że miałam przyjemność testować wzór na śpiącego konika zaprojektowany przez Simone Mitchell. Wzór można kupić na Ravelry.
Już od jakiegoś czasu chodziło mi po głowie szydełkowanie śpiących zwierzątek. Widziałam np. uroczego śpiącego misia i śpiącego dinozaura. I tak się szczęśliwie złożyło, że miałam przyjemność testować wzór na śpiącego konika zaprojektowany przez Simone Mitchell. Wzór można kupić na Ravelry.
Pozdrawiam!
piątek, 13 października 2017
Jesienne wyzwanie
Witajcie!
W Klubie Twórczych Mam znowu jest ciekawe wyzwanie. Tym razem jesienne.
Jednym z zadań było stworzenie jesiennego nastroju w domu (punkt 3).
Od jakiegoś czasu kiedy zmienia się pora roku staram się wprowadzić w domu drobne zmiany. Pochowałam więc muszelki i wyciągnęłam zestaw jesienny: z poprzednich lat mamy żołędzie, liska, dynię. W tym roku powstały listki, o których pisałam w poprzednim poście. Córka zrobiła w szkole muchomorka, który też został dołączony do ekspozycji na kominku.
Linki do wzorów z których korzystałam:
Papużki - With love, Feli, listki - Albina-Room, lisek, dynia.
Żołędzie robiłam na podstawie opisu Piegowatej ale niestety nie udaje mi się wejść na jej blog (widzę tylko komunikat o braku uprawnień).
Była też sugestia aby zagrać w jakąś grę planszową (punkt 12). To zadanie spodobało się córce, która uwielbia wszelkiego rodzaju gry. Zagrałyśmy w Pędzące żółwie, Chińczyka i w jedną z naszych ulubionych gier: Kiki Ricky.
Robiłam też przetwory (punkt 44). W tym roku u moich rodziców obrodziły ogórki.
Na zdjęciu: ogórki chili, ogórki curry i ogórki konserwowe.
Byliśmy też w muzeum (punkt 49) - już wspominałam w jednym z poprzednich postów, że odwiedziliśmy Wawel. Byliśmy na czterech wystawach: Wawel zaginiony, apartamenty prywatne, reprezentacyjne komnaty królewskie, skarbiec i zbrojownia. Niestety wewnątrz nie wolno robić zdjęć i trochę żałuję, że nie mogę Wam pokazać uroczych kusz z pomponikami i pistoletów ozdobionych motywami kwiatowymi. Nie sądziłam, że wystawa broni aż tak mnie zainteresuje.
Gotowałam zupę dyniową (niestety o zdjęciu przypomniałam sobie kiedy już była zjedzona) i gulasz z dynią (punkt 36).
Pozdrawiam Was jesiennie :)
W Klubie Twórczych Mam znowu jest ciekawe wyzwanie. Tym razem jesienne.
Jednym z zadań było stworzenie jesiennego nastroju w domu (punkt 3).
Od jakiegoś czasu kiedy zmienia się pora roku staram się wprowadzić w domu drobne zmiany. Pochowałam więc muszelki i wyciągnęłam zestaw jesienny: z poprzednich lat mamy żołędzie, liska, dynię. W tym roku powstały listki, o których pisałam w poprzednim poście. Córka zrobiła w szkole muchomorka, który też został dołączony do ekspozycji na kominku.
Linki do wzorów z których korzystałam:
Papużki - With love, Feli, listki - Albina-Room, lisek, dynia.
Żołędzie robiłam na podstawie opisu Piegowatej ale niestety nie udaje mi się wejść na jej blog (widzę tylko komunikat o braku uprawnień).
Była też sugestia aby zagrać w jakąś grę planszową (punkt 12). To zadanie spodobało się córce, która uwielbia wszelkiego rodzaju gry. Zagrałyśmy w Pędzące żółwie, Chińczyka i w jedną z naszych ulubionych gier: Kiki Ricky.
Robiłam też przetwory (punkt 44). W tym roku u moich rodziców obrodziły ogórki.
Na zdjęciu: ogórki chili, ogórki curry i ogórki konserwowe.
Gotowałam zupę dyniową (niestety o zdjęciu przypomniałam sobie kiedy już była zjedzona) i gulasz z dynią (punkt 36).
Pozdrawiam Was jesiennie :)
środa, 11 października 2017
Papużki i jesienne listki
Witajcie!
Papużki powstały jakiś czas temu na podstawie wzoru With Love, Feli. Powiesiłam je na gałązce wierzby mandżurskiej, którą trzeba już było przyciąć. Żeby nie było, że specjalnie obcinałam gałązkę. :)
Na początku dekoracja z ptaszków wyglądała tak:
Po jakimś czasie listki opadły i... wpadłam na pomysł, żeby na cieniutkiej żyłce przymocować inne listki - szydełkowe (wzór Albina-Room).
Teraz jest tak:
Pozdrawiam!
Papużki powstały jakiś czas temu na podstawie wzoru With Love, Feli. Powiesiłam je na gałązce wierzby mandżurskiej, którą trzeba już było przyciąć. Żeby nie było, że specjalnie obcinałam gałązkę. :)
Na początku dekoracja z ptaszków wyglądała tak:
Po jakimś czasie listki opadły i... wpadłam na pomysł, żeby na cieniutkiej żyłce przymocować inne listki - szydełkowe (wzór Albina-Room).
Teraz jest tak:
Pozdrawiam!
poniedziałek, 9 października 2017
Szalik
Witajcie!
Tematem czwartego zadania w naszym kursie Szydełka tunezyjskiego dla początkujących są ażury. Dosyć szybko podjęłam decyzję, że spróbuję wydziergać szaliczek z darmowego wzoru Aoibhe Ni o nazwie Pax.
Do jego zrobienia wcale nie jest potrzebne szydełko tunezyjskie, wystarczy zwykłe szydełko (może być nawet takie z rączką). Wzór przerabiany jest "na raty" co jest wg mnie ciekawym sposobem na robótkę tunezyjską. Robimy najpierw jeden pas, zamykamy oczka oczkami ścisłymi, przerabiamy rząd półsłupków, a potem robimy kolejny pas, łącząc go z poprzednim analogicznie jak entrelacu. Dzięki temu nawet do dużych projektów nie jest potrzebne szydełko tunezyjskie.
W tym wzorze spodobał mi się też sposób na ładne wykończenie brzegu z lewej strony (tam gdzie kończy się rząd oczek postępujących) - otóż wystarczy zrobić długi łańcuszek i ostanie oczko w każdym rzędzie wkłuwać właśnie w ten łańcuszek.
Przypominam, że do końca października można zgłaszać prace z lekcji czwartej (ażury), a do końca listopada z piątej (intarsja/far isle).
Pozdrawiam :)
Tematem czwartego zadania w naszym kursie Szydełka tunezyjskiego dla początkujących są ażury. Dosyć szybko podjęłam decyzję, że spróbuję wydziergać szaliczek z darmowego wzoru Aoibhe Ni o nazwie Pax.
Do jego zrobienia wcale nie jest potrzebne szydełko tunezyjskie, wystarczy zwykłe szydełko (może być nawet takie z rączką). Wzór przerabiany jest "na raty" co jest wg mnie ciekawym sposobem na robótkę tunezyjską. Robimy najpierw jeden pas, zamykamy oczka oczkami ścisłymi, przerabiamy rząd półsłupków, a potem robimy kolejny pas, łącząc go z poprzednim analogicznie jak entrelacu. Dzięki temu nawet do dużych projektów nie jest potrzebne szydełko tunezyjskie.
W tym wzorze spodobał mi się też sposób na ładne wykończenie brzegu z lewej strony (tam gdzie kończy się rząd oczek postępujących) - otóż wystarczy zrobić długi łańcuszek i ostanie oczko w każdym rzędzie wkłuwać właśnie w ten łańcuszek.
Przypominam, że do końca października można zgłaszać prace z lekcji czwartej (ażury), a do końca listopada z piątej (intarsja/far isle).
Pozdrawiam :)
piątek, 6 października 2017
Wspomnienia
Witajcie!
Twórcze Mamy nie próżnują i co rusz wymyślają jakieś ciekawe wyzwania. Pierwszy raz zetknęłam się z zabawą polegającą na zbieraniu literek, które były pochowane na kilku blogach. Tajne hasło to: wspomnienia.
Odwiedzając znane atrakcje turystyczne możemy nabyć tam różne pamiątki. Niestety zwykle są one dosyć tandetne. Dlatego patrząc na pluszowe smoki na straganach w Krakowie pomyślałam, że sama mogę sobie zrobić pamiątkę. I tym sposobem o niedawnej wycieczce przypominać mi będzie ten oto groźny smok.
Wiedziałyście, że na Wawelu nie wolno robić zdjęć? Z tego powodu nie będzie fotorelacji. Miałam nadzieję, że zrobię później jakieś zdjęcia podczas spaceru po Krakowie ale niestety zaczął padać deszcz i nic z tego nie wyszło. Zresztą po 4 godzinach zwiedzania Wawelu byłam już tak wykończona, że wcale nie miałam ochoty na spacer. Na pewno jeszcze kiedyś się tam wybierzemy. :)
Wzór pochodzi z gazety We love amigurumi (nr 2/2017). Przyznam, że nieźle trzeba się nakombinować, żeby wyszedł (w opisie ciała są błędy, być może tłumacz pominął fragmenty dotyczące przesuwania markera).
Pozdrawiam :)
Twórcze Mamy nie próżnują i co rusz wymyślają jakieś ciekawe wyzwania. Pierwszy raz zetknęłam się z zabawą polegającą na zbieraniu literek, które były pochowane na kilku blogach. Tajne hasło to: wspomnienia.
Odwiedzając znane atrakcje turystyczne możemy nabyć tam różne pamiątki. Niestety zwykle są one dosyć tandetne. Dlatego patrząc na pluszowe smoki na straganach w Krakowie pomyślałam, że sama mogę sobie zrobić pamiątkę. I tym sposobem o niedawnej wycieczce przypominać mi będzie ten oto groźny smok.
Wiedziałyście, że na Wawelu nie wolno robić zdjęć? Z tego powodu nie będzie fotorelacji. Miałam nadzieję, że zrobię później jakieś zdjęcia podczas spaceru po Krakowie ale niestety zaczął padać deszcz i nic z tego nie wyszło. Zresztą po 4 godzinach zwiedzania Wawelu byłam już tak wykończona, że wcale nie miałam ochoty na spacer. Na pewno jeszcze kiedyś się tam wybierzemy. :)
Pozdrawiam :)
poniedziałek, 2 października 2017
Szyję sobie po raz 5
Witajcie!
Renia nas nie oszczędza i wymyśla coraz trudniejsze zadania. Przyznam, że kiedy zobaczyłam uszyty przez Nią wypasiony organizer to miałam chwilę zwątpienia. Ale udało mi się zmobilizować i uszyć coś podobnego. Nawet nie było to takie trudne jak początkowo wymyślałam. Nie jest idealnie ale włóczki się nie skarżą. I jestem z siebie trochę dumna, że nie poszłam na łatwiznę tylko spróbowałam uszyć coś, co wydawało mi się ponad moje możliwości. Pewnie to te pochwały, które dostałam pod postem o rękawicy kuchennej dodały mi skrzydeł :)
Pozdrawiam!
Renia nas nie oszczędza i wymyśla coraz trudniejsze zadania. Przyznam, że kiedy zobaczyłam uszyty przez Nią wypasiony organizer to miałam chwilę zwątpienia. Ale udało mi się zmobilizować i uszyć coś podobnego. Nawet nie było to takie trudne jak początkowo wymyślałam. Nie jest idealnie ale włóczki się nie skarżą. I jestem z siebie trochę dumna, że nie poszłam na łatwiznę tylko spróbowałam uszyć coś, co wydawało mi się ponad moje możliwości. Pewnie to te pochwały, które dostałam pod postem o rękawicy kuchennej dodały mi skrzydeł :)
Pozdrawiam!
niedziela, 1 października 2017
Szydełko tunezyjskie dla początkujących - zadanie 5
Witajcie!
To już piąta lekcja splotów tunezyjskich. Tematem jest: Intarsja/Far Isle. Brzmi to trochę przerażająco ale niczego się nie bójcie. Osoby, które robią na drutach prawdopodobnie znają te terminy, a dla tych, którzy nie znają już wyjaśniam.
Intarsja i Far Isle to techniki w których, w ramach jednego rzędu wykorzystujemy więcej niż jeden kolor. W przypadku intarsji korzystamy z kilku motków danego koloru (nie trzeba kupować kilku motków, wystarczy przewinąć trochę włóczki). W technice Far Isle wystarczy po jednym motku z każdego koloru ponieważ włóczka jest przeciągana z lewej strony robótki, ale ten sposób wykorzystywany jest tylko wtedy, kiedy w danym kolorze przerabiamy zaledwie kilka oczek (jeśli tych oczek jest więcej wtedy lepiej posłużyć się metodą intarsji).
1) jak zmieniać kolor w rzędach postępujących (włóczki najlepiej ze sobą krzyżować zawsze w tą samą stronę):
2) jak zmieniać kolor w rzędach powrotnych (tutaj też krzyżujemy włóczki)
3) sprytny sposób jak przeciągnąć włóczkę w lewą stronę
4) jak przeciągnąć włóczkę w prawą stronę
5) jak czytać schemat (jeśli na schemacie mamy 11 krateczek to na szydełku powinno być 12 pętelek czyli o jedną więcej niż wynikałoby ze schematu).
6) jak chować końcówki włóczek (przy intarsji)
Inspiracje:
Intarsja, która udaje entrelac - instrukcja na stronie Knitting-and.com
Koc inspirowany Grą o tron ze strony Gilded Plum Pudding - znamy już entrelac więc wiemy jak można łączyć poszczególne pasy.
Mitenki z bloga Sick 'Lil Monkeys (darmowe wzory)
Mała torebka Jessie at home, wykonana techniką Far Isle- nie ma tu instrukcji ale można zobaczyć jak wyglądała przed zszyciem z prawej i z lewej strony.
Słodki pingwinek - tutorial Michelle Smith (wzór pingwinka - Debra Meyer)
Każdy fan Super Mario Bros ucieszyłby się z takiej poduszki od Brain Teaser
Dla miłośników Halloween - darmowy wzór od Noreen Crone-Findlay
Zupełnie zaskoczył mnie taki pojemnik na chusteczki, który wypatrzyłam na blogu Nerd mit Nadel
Komin wykonany techniką Far Isle (nikt nie powiedział, że trzeba szydełkować splotem tunezyjskim prostym) - bezpłatny wzór Caron Design Team, do tego wzoru jest również filmik instruktażowy w języku angielskim (w dwóch wersjach - dla prawo i leworęcznych)
A może ktoś zdecyduje się na zakup książki Fair Isle Tunisian Crochet z 16 pięknymi wzorami (można je wszystkie zobaczyć na ravelry)
Piękna poduszka Tunisian Love Heart Cushion by Irene Lundgaard - płatny wzór
To również płatna inspiracja -trzeba wykupić kurs na Craftsy, żeby dostać wzór (ale powiem Wam w zaufaniu, że ten wzór jest dobrze widoczny w zajawce, którą można obejrzeć za darmo)
Mam nadzieję, że nie przeraziłam Was za bardzo tą intarsją i że ten temat zainspiruje Was do stworzenia pięknych poduszek, kocyków, torebek, pokrowców, ubranek dla lalek, kamizelek z reniferami... Być może powstaną już jakieś prezenty gwiazdkowe. :)
Na Wasze intarsjowane dzieła czekamy do końca listopada. A do końca października jest czas na zadanie czwarte (ażury).
To już piąta lekcja splotów tunezyjskich. Tematem jest: Intarsja/Far Isle. Brzmi to trochę przerażająco ale niczego się nie bójcie. Osoby, które robią na drutach prawdopodobnie znają te terminy, a dla tych, którzy nie znają już wyjaśniam.
Intarsja i Far Isle to techniki w których, w ramach jednego rzędu wykorzystujemy więcej niż jeden kolor. W przypadku intarsji korzystamy z kilku motków danego koloru (nie trzeba kupować kilku motków, wystarczy przewinąć trochę włóczki). W technice Far Isle wystarczy po jednym motku z każdego koloru ponieważ włóczka jest przeciągana z lewej strony robótki, ale ten sposób wykorzystywany jest tylko wtedy, kiedy w danym kolorze przerabiamy zaledwie kilka oczek (jeśli tych oczek jest więcej wtedy lepiej posłużyć się metodą intarsji).
Kilka tutoriali, które warto zobaczyć:
1) jak zmieniać kolor w rzędach postępujących (włóczki najlepiej ze sobą krzyżować zawsze w tą samą stronę):2) jak zmieniać kolor w rzędach powrotnych (tutaj też krzyżujemy włóczki)
3) sprytny sposób jak przeciągnąć włóczkę w lewą stronę
4) jak przeciągnąć włóczkę w prawą stronę
5) jak czytać schemat (jeśli na schemacie mamy 11 krateczek to na szydełku powinno być 12 pętelek czyli o jedną więcej niż wynikałoby ze schematu).
6) jak chować końcówki włóczek (przy intarsji)
Nasze zadanie polega na stworzeniu metodą intarsji lub Far Isle pracy co najmniej dwukolorowej (zmiana kolorów powinna mieć miejsce w ramach poszczególnych rzędów).
Wybierając wzór weźcie pod uwagę, że w przypadku prostego splotu tunezyjskiego oczka są nieco wyższe niż szersze (wybieramy raczej wzory z pulchnymi postaciami niż chudzinkami ponieważ sploty tunezyjskie "wyszczuplają").Inspiracje:
Intarsja, która udaje entrelac - instrukcja na stronie Knitting-and.com
Koc inspirowany Grą o tron ze strony Gilded Plum Pudding - znamy już entrelac więc wiemy jak można łączyć poszczególne pasy.
Mitenki z bloga Sick 'Lil Monkeys (darmowe wzory)
Mała torebka Jessie at home, wykonana techniką Far Isle- nie ma tu instrukcji ale można zobaczyć jak wyglądała przed zszyciem z prawej i z lewej strony.
Słodki pingwinek - tutorial Michelle Smith (wzór pingwinka - Debra Meyer)
Każdy fan Super Mario Bros ucieszyłby się z takiej poduszki od Brain Teaser
Dla miłośników Halloween - darmowy wzór od Noreen Crone-Findlay
Zupełnie zaskoczył mnie taki pojemnik na chusteczki, który wypatrzyłam na blogu Nerd mit Nadel
Komin wykonany techniką Far Isle (nikt nie powiedział, że trzeba szydełkować splotem tunezyjskim prostym) - bezpłatny wzór Caron Design Team, do tego wzoru jest również filmik instruktażowy w języku angielskim (w dwóch wersjach - dla prawo i leworęcznych)
A może ktoś zdecyduje się na zakup książki Fair Isle Tunisian Crochet z 16 pięknymi wzorami (można je wszystkie zobaczyć na ravelry)
Piękna poduszka Tunisian Love Heart Cushion by Irene Lundgaard - płatny wzór
Mam nadzieję, że nie przeraziłam Was za bardzo tą intarsją i że ten temat zainspiruje Was do stworzenia pięknych poduszek, kocyków, torebek, pokrowców, ubranek dla lalek, kamizelek z reniferami... Być może powstaną już jakieś prezenty gwiazdkowe. :)
Na Wasze intarsjowane dzieła czekamy do końca listopada. A do końca października jest czas na zadanie czwarte (ażury).
Subskrybuj:
Posty (Atom)